Pochodzą z Sydney. Grają celtyckiego punka. Fanów mają wszędzie. The Rumjacks, bo o nich mowa, odwiedzą Polskę na koncertach klubowych już na przełomie sierpnia i września. Choć są z miejsca, które z większości punktów na Ziemi wydaje się końcem świata, podbili serca ludzi spod każdej szerokości geograficznej. Promujący swoją najnowszą płytę pt. "Sleeping Rough" The Rumjacks przyjeżdżają do Polski na serię klubowych koncertów. Celtic punkowa formacja dowodzona przez charakternego wokalistę Frankiego McLaughlina istnieje od końca 2008 r. i ma na koncie dwa duże albumy oraz dwie EPki.
"Sleeping Rough", którego premiera planowana jest na 5 sierpnia, będzie ich trzecim longplayem. Łącząc żywiołowe, punkowe granie z folkową swobodą i zaraźliwym uwielbieniem dobrej zabawy, Australijczycy wpisują się w niszę, wyznaczoną wcześniej dokonaniami takich formacji jak Dropkick Murphys, The Real McKenzies czy Flogging Molly. Z drugiej strony, nie sposób jej jednak odmówić własnego sznytu. Niewątpliwa w tym zasługa obecności w brzmieniu The Rumjacks takich instrumentów jak banjo, mandolina czy buzuki, jak również przywiązania do miejsca pochodzenia, czego wyrazem jest jeden z ostatnich singli McLaughlina i spółki, „A Fistful O' Roses”. To nic innego jak protest song przeciwko zawłaszczaniu ich rodzinnego Sydney przez najbogatszych.
- "Nasze miasto przeżywa oblężenie. Staje się placem zabaw elity, podczas gdy ludzi, którzy przed laty uczynili je skarbem pozbawia się ostatniego grosza" – mówi lider The Rumjacks. Na co dzień jednak piosenki kwintetu wypełniają przede wszystkim radość, poczucie braterstwa i muzycznej wspólnoty, które udzieliły się już tysiącom ludzi na całym świecie.
The Rumjacks
(Sydney, Australia)
30.08 – Wrocław, Firlej,
31.08 – Poznań, U Bazyla
01.09 – Gdynia, Ucho
02.09 – Warszawa, Hydrozagadka
03.09 – Kraków, Rotunda
04.09 – Bielsko-Biała, Rudeboy Club