Więc kiedy zyskałam tą świadomość tego co na świecie jest, a czego nie ma. Sama wybrałam swoją "wiarę" bądź nie wiarę. Więc co więcej ciekawa jestem jakich argumentów użyje w dalszych konwersacjach Pani Jehowa. Ale jak narazie nie ma żadnych, ale to żadnych prob przeciągania na ich stronę. Poczytałam nawet dziś kilka wersetów biblii. No w każdym bądź razie mój obecny stosunek do owej księgi jest na zasadzie chociażby Harego Pottera. Na myśli mam to, że może za kilka tysięcy lat, ktoś dojdzie do wniosku znajdując HP, że on żył. I zbawił nas. :) Czy coś w tym stylu :D
Jehowi serio nie gryzą :P chyba, że ktoś się boi że nie będzie wiedział tyle na temat Swojej religii co oni o niej. :P
Co prawda raz zadałam moim zdaniem banalne pytanie bardzo wierzącemu chłopakowi: dlaczego Twoim zdaniem w piątki się pości? Czy chociażby dlaczego chrześcijanie głoszą że ryba to nie mięso, a ryba mięsem jest. Ale nie potrafił odpowiedzieć na te pytania :)
Do dziś są tacy, którzy uparcie twierdzą, że ryba mięsem nie jest...
Musztarda : Osobiście znam sporo Świadków Jehowy. Mam kilku w rodzinie. Znajomi...