Jest to jedna z pierwszych płyt grupy, dzięki której osiągnęła ona status powermetalowej gwiazdy również poza Finlandią, nie tyle wpisując się w rozwój fińskiej sceny muzycznej, mającej nieść olbrzymią dawkę entuzjazmu, co wręcz go rozpoczynając.
Ten okres rozwoju fińskiej muzyki powermetalowej wiąże się z osiągnięciami również takich grup jak Sonata Arctica, Nightwish czy później Twilight Guardians. Natomiast okolice lat 1994-1995 to też spore sukcesy fińskiego hokeja. Akurat wtedy, pierwszy i jedyny raz w historii rozgrywania hokejowych mistrzostw świata, najwyższe miejsce na pudle przypadło właśnie Peltonenowi, Koivu i spółce.Co ciekawe pokonali w finale w 1995 roku odwiecznych rywali Szwedów. Od tego mniej więcej czasu do ekipy Stratovariusa dołączył Szwed Jens Johansson, znany wcześniej z występów z Ronnie Jamesem Dio i grupą Yngwie Malmsteena.
Zespoły pokroju Stratovariusa przyzwyczaiły do nagrywania dość podobnych stylistycznie płyt, ale sam Stratovarius zwraca uwagę słuchaczy najczęściej głównie od czasu "Fourth Dimension". Tutaj pojawiają się pierwsze hity, które okazały się świetne do odgrywania na żywo, począwszy od otwierającego album "Against the Wind".
Jeśli ktoś lubi sobie przypomnieć smak starych fińskich deserów, to płyta jest jak najbardziej godna polecenia. Melodyjne riffy powinny trafić w gusta fanów fantastyki w stylu Miki Waltariego, którego to fanem jest sam gitarzysta Timo Tolkki czy innych gwiezdnych wojen.
Tracklista:
01. Against the Wind
02. Distant Skies
03. Galaxy
04. Winter
05. Stratovarius
06. Lord of all Wasteland
07. 030366
08. Nightfall
09. We Hold the Key
10. Twilight Symphony
11. Call of the Wilderness
12. Dreamspace
Wydawca: Noise Records (1995)
Yngwie : Wczoraj oglądałem finał. Na początku trzeciej tercji zasnąłem w p...
Yngwie : Tymczasem parę dni temu skończyła się runda 1/8 w hokejowej europ...
Yngwie : kiedy finowie nakopali Szwedom w hokeja. Wczoraj (6:1). W finale mist...