Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Strach

      Strach

 

Ukryj me blado barwne sny,

ucisz mój krzyk zły.

Schowaj me serce ,

obolałe w męce .

Mów do mnie szeptem,

bym się nie bała...

 

Zabierz ten mrok,

schowaj mój wzrok.

Cierpiący od jasności,

pogrążony w ciemności.

Otrzyj me łzy,

bym się nie bała...

 

Za dłoń mnie chwyć,

pomóż mi żyć.

Od bólu ,cierpienia,

od lęku istnienia.

Uchroń,

bym się nie bała...

 

Aniele stróżu mój,

niech ciepły głos Twój.

Chwyci tę głośną ciszę,

nim ostatni śpiew usłyszę.

Bądź przy mnie,

bym się nie bała...


DeathDiana

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły