Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Spowiedź zbłąkanej

pośród jasnych aniołów jesteśmy zagubieni
tak próżno szukając swej drogi pośród śniegów
tak ślepo błądząc we mgle
staramy się odnaleźć swą nić szczęścia
chciałam dać szept gwiazd spełnionych
deszczem łez niezrozumienia
krzykiem niebytu i skowronka zawodzeniem
ściany ze szkła ciągle obecne
zmatowiały
ciszą wiodę swój taniec
i nikt sądził mnie nie będzie
za me myśli
rozwiane radości rozbite na krzyżu zapomnienia
konają w wieczornej agonii pragnień
czuję pusta w środku i tak samotna
nikt nie wie o moim strachu
strachu przed zimnem i samotnością
jest tak zimno...
szczerością maluję swój portret
dusze dawnych dni
wskażcie mi właściwą drogę
pokierujcie mą dłoń do
rękojści sztyletu przeznaczonego
moim żyłom
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły