Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Saxon - Metalhead

"Unleash The Beast", album poprzedzający "Metalhead", był niewątpliwie ogromnym zaskoczeniem nie tylko dla fanów zespołu. Po serii mało udanych wydawnictw, w momencie, gdy zespół został praktycznie spisany na straty, ekipa Biff'a Byforda odrodziła się niczym Feniks z popiołów i nagrała naprawdę porywający album. Panowie przeżywają chyba drugą młodość, gdyż "Metalhead" w zasadzie jest naturnalną kontynuacją poprzedniczki.
W dalszym ciągu jest to rasowy, bardzo energiczny heavy metal z charakterystycznym głosem Byforda. Całość jakże odmienna od twórczości Iron Maiden - mniej galopowania, więcej melodii i przede wszystkich świeżość i werwa. Saxon udowadnia tym albumem, że można grać praktycznie to samo, ale zachowywać świeżość. "Metalhead" może nie porywa tak maocno jak "Unleash The Beast", gdyż utwory tu zawarte są utrzymane raczej w średnim, kroczącym tempie i nie są tak przebojowe. Nie zmienia to faktu, że mamy do czynienia z naprawdę dobrymi melodiami i świetnym heavymetalowym graniem. Moimi faworytami są posiadający specyficzną melodię "Are We The Travellers In Time", najbardziej dynamiczny "Conquistador" oraz wieńczący płytę, lekko epicki "Sea Of Life".

"Metalhead" może nie jest czymś nowym i rewolucyjnym, ale jest to świetny heavymetalowy album. Saxon pokazał, że "Unleash The Beast" nie było tylko chwilową zwyżką formy, a raczej początkiem nowego etapu w karierze angielskiego zespołu. "Metalhead" jest może odrobinę słabszy od poprzedniczki, ale to wciąż jest bardzo mocna pozycja godna polecenia.

Wydawca: Steamhammer/SPV Records (1999)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły