spojrzenie na film pt 'Róża'
Na pustyni zwanej filmami polskimi od czasu do czasu pojawiają sie oazy wstrzymujące litościwe spojrzenie na bryndze rodzimych gniotów... Wczoraj wychodząc z filmu Smarzowskiego zastanawiałem sie po co jeszcze ktos kręci takie filmy- milczace, brzydkie, utaplane w odrażającej formie strasznego przekazu.. Po co robic film, w którym brutalne gwałty, przemoc , beznadzieja rysują całą egzystencje bohaterów? Może po to, by poznac wartość człowieczeństwa w piekle? Może po to, by walczyc zawsze do końca? A może po to bysmy pamietali, że tylko miłość jest światłem w ciemności..?