Optical Sun to lubelski zespół powstały na początku 2017 roku. Owocem ich dotychczasowej pracy jest EP'ka „Optical Sun”, która ukazała się w czerwcu tego roku w wersji cyfrowej, a od listopada można nabywać ją również w formie zwięzłego digipacka. Zawiera ona próbkę możliwości spod znaku stoner doom, ale kryje też w sobie pewną nietypowość.
Zanim wyjaśnię co takiego niezwyczajnego znajduje się na tej płycie napiszę, że Optical Sun gra muzykę ciągnącą się mrocznymi gitarowymi pasażami, która jednak, w wielu miejscach, wcale nie jest ani zbyt wolna, ani zbyt otępiała. Wkrada się tu sporo brzęczącej basem żywiołowości i stąd nazwałem ich doom stonerowym. Taki jest cały „Misterium – Kult Słońca I Mroku”, a na koniec „Skamieniałość” mamy wręcz ostro dociśniętą łupaknę. Dużo żwawszego oraz solowego grania mamy też w „’Oumuamua”. Gdzie indziej jednak dźwięki rozjeżdżają się powoli, dręcząc piskliwymi rozstrojami jak w „I”.
Do tego nie ma wokalu. Są za to teksty z filmów. Aż słychać, że czarnobiałych, a do tego polskich. I nie przed utworami, a w ich trakcie, a do tego w dużych ilościach. W muzykę wpasowane są całe przejmujące dialogi, najczęściej dziecka z jakimś mędrcem, czy też szamanem. Jest mowa o długiej, ciężkiej drodze, o jakimś krysztale, o tym, że trzeba iść i się nie poddawać. „Jeśli początek Cię trwoży, to koniec zabije” – tak zaczyna się pierwszy numer po niepokojącym intrze. Na koniec zaś ktoś krzyczy, że coś zgubił i wszystko nagle się urywa. Te motywy są takie bardzo podobne klimatycznie i zastanawiałem się czy te teksty nie pochodzą czasem z tego samego filmu. No, ale tego nie wiem.
Niewątpliwie jest to ciekawy pomył i płyta robi wrażenie. Wprawdzie nie wszystkie teksty są dostatecznie wyraźne i zrozumiałe, ale można się w to wkręcić. Być może nawet aż za bardzo, bo podczas słuchania przyłapywałem się na tym, że tak skupiam się na tych tekstach, że nie poświęcam dostatecznej uwagi muzyce. Wyjątkiem jest tu ostatni „’Oumuamua”, gdzie jest tego zdecydowanie mniej na rzecz bardziej rozwiniętego muzycznie grania.
Ciekawią mnie jeszcze dwie rzeczy. Pierwsza to czy taka koncepcja może być efektowna dla nie polskojęzycznego słuchacza, choć myślę, że tak, bo sam mam przecież wiele płyt w różnych językach i jak są dobrze zrobione to nie tylko mi to nie przeszkadza, ale może nawet dodatkowo intrygować. A po drugie to co dalej? Następne filmy i znów ta konwencja, czy może coś zupełnie innego? Czy na dłuższą metę nie stanie się to zbyt przewidywalne? Na razie jest fajnie, a później zobaczymy.
Tracklista:
1. Intro
2. I
3. Skamieniałość
4. Misterium – Kult Słońca I Mroku
5. ‘Oumuamua
Wydawca: Optical Sun (2018)
Ocena szkolna: 4+