Włoski Lost Reflection to projekt hołdujący starym klimatom hard ‘n heavy, a „Scarecrowd” to ich druga płyta. Jakkolwiek by się do niej nie zabierać, niestety nie da się napisać o niej nic więcej niż to, że jest mocno przeciętna i nie powoduje żadnych emocji.
Przede wszystkim kompletnie brak tu powera, jaki powinien cechować dobrego rock and rolla. Siłę w muzyce elektrycznej zdobywa się przecież nie tylko ciężkością dźwięku, brutalnością i szybkością, ale i pewną energiczną spontanicznością, która może porwać i zaintrygować. Tutaj natomiast wszystko jest takie miałkie i ciapowate. Niby te gitary coś tam grają, niby jest i parę charakterystycznych refrenów, ale nie opuszcza mnie wrażenie, że jest to nijakie i drugoligowe.
Nie ma mocy, jest za to słodycz. Po pierwsze ballada „Sleepless (Love Is All We Need)”. Już sam tytuł właściwie mówi sam za siebie. Jak się komuś źle kojarzy to ma rację. Jest tu wszystko co może być najgorszego w rzewnej i smętnej piosence o miłości i jak dla mnie nie ratuje tego nawet popowy refren. Jakiś w ogóle popowy jest też następny „No One”. W innych momentach też zbyt dużo tego cukrowania.
Z drugiej strony „Faith Or Fear?”. Mocniejszy i żwawszy kawałek. Gdyby ta płyta była cała taka to by była znacznie lepsza. Oprócz tego parę solówek, ale niestety tych lepszych momentów jest tu jak na lekarstwo i dlatego Lost Reflection nie został zespołem, do którego bym chciał wracać.
Tracklista:
01. The Enemy U Know
02. Never Enough
03. Scarecrowd
04. Father Murphy
05. Hail To Rock
06. Faith Or Fear?
07. Sleepless (Love Is All We Need)
08. No One
09. Rock'n'Roll Nation
10. Armageddon
Wydawca: SG Records (2014)
Ocena szkolna: 3+
