Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Kruk - Be 3

Mimo ogromnej popularności w naszym kraju ciężkiego (zwanego hard) rocka, dużej ilości imprez z dinozaurami tego gatunku w rolach głównych, audycji poświęconych temu gatunkowi w ogólnopolskich mediach, nie doczekaliśmy się wysypu zespołów grających ten rodzaj muzyki na wysokim poziomie. Cieszy więc fakt, że taki Kruk funkcjonuje, grywa koncerty i raz na jakiś czas przypomni swoim fanom o sobie.
W tym roku wydali kolejny album zatytułowany „Be 3”. Muzycy, wyglądający jak typowi hardrockowcy, nagrali album wypełniony klasycznym hard rockiem z hammondem, dobrym wokalistą, ale także mocnymi gitarami i konkretną sekcją. Cieszy, że mimo posiadania w składzie hammonda utwory opierają się na gitarach, które tworzą szkielet wszystkich kompozycji. Dzięki temu nie ma w tej muzyce ckliwości, która zdarza się drażnić u wielu wykonawców tego nurtu. Na szczególną uwagę zasługuje najcięższy „Master Blaster” z gościnnym udziałem dwóch wokalistów: Marcina Kindla oraz Marcina „Aumana” Rdesta. Na tle całości ten kawałek stanowi największy hit. Wprowadzenie dwóch ostrzejszych głosów wprowadza do tego kawałka dynamikę i ciekawy kontrast.

Na słowa pochwały zasługują wokale autorstwa Tomasza Wiśniewskiego. Facet jest obecnie jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym wokalistą w ramach stylistyki, w której obraca się Kruk. Mimo sporych umiejętności i warunków do cudowania nie nadużywa ekspresji. Jego wokale są wręcz klasycznie hardrockowe. Moment “Rising Anger”, gdzie na linie wokalne Tomasza został nałożony wokal niewymienionej we wkładce niewiasty, jest jednym z najmocniej zapadających w pamięć momentów „Be 3”, podobnie jak wokale w „Child In Time”.

Jeżeli chodzi o bonusy, to są to instrumentalne wersje lub wersje z polskimi tekstami numerów z regularnej płyty.  Można posłuchać, ale wyjątkowo w wykonaniu Kruka bardziej przekonują mnie odsłony anglojęzyczne. Dobrze więc się stało, że „Gdyby upadł świat”, „Jestem Bogiem” oraz  „Jak Głaz” dodano tylko jako bonusy.

„Be 3” szczególnie może przypaść do gustu fanom Deep Purple, dla których zespół przygotował specjalną niespodziankę w postaci „Child In Time” kończącego regularną wersję płyty. Niby niewiele, a cieszy. Album jako całość zdecydowanie się broni i mimo, że nie jestem miłośnikiem takich dźwięków, przesłuchałem „Be 3” parokrotnie z prawdziwą przyjemnością.

Ocena: 7,5/10

Tracklista:
01 Rising Anger
02 Steal Your Heart
03 Master Blaster
04 At The Desert
05 Calling You
06 Burnin’ Inside
07 Miss Sometimes
08 It’s Gone
09 On The Station
10 Child In Time
Bonusy:
11. Rising Anger (instrumental mix)
12. Burnin' Inside (instrumental mix)
13. Gdyby upadł świat
14. Jestem Bogiem
15. Jak Głaz

Wydawca: Metal Mind Productions (2012)

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły