Fani niemieckiego Helloween zapewne pamiętają jak 2000 roku formacja bardzo pozytywnie zaskoczyła płytą "The Dark Ride", na której mocno odświeżyła swój styl. Niestety "Trying To Catch The Rabbit" nie utrzymał tego poziomu. Mało kto się jednak spodziewał, że niemiecki kwintet nagra swój najlepszy album od czasu "The Keeper Of The Seven Keys".
"Gambling With The Devil" to dwanaście heavy/power metalowych kawałków,
ale szczerze pomiem to nie pamiętam kiedy w tym nurcie słyszałem tyle
dobrych riffów. Rzeczywiście po tym względem płyta aż kipi pomysłami.
Materiał jest drapieżny, dynamiczny i wpada w ucho. Zdecydowanie więcej
jest tu heavy niż power metalu - mało jest tu typowych powerowych
galopad. Ustąpiły one miejsca niebanalnym riffów zagranym z bardzo
rockowym zacięciem i ogromną swobodą. Solówki również do słabych nie
należą i naprawdę jest na czym zawiesić ucho. Materiał jest bardzo
przebojowy i bardzo rzadko wydaje się być on tendencyjny. Są jednak momenty słabsze - to są te bardziej powermetalowe fragmenty, gdzie zespół gra na oślep nie prezentując absolutnie nic ciekawego. W tych partiach nawet melodie są nieciekawe i słuchacz pragnie aby się one jak najszybciej skończyły. Wokal Derisa wydaje się być nieco wyższy niż zazwyczaj, choć w jego głosie wyraźnie słychać rockowy pazur a la Dio.
Najnowsze póki co dziecko Helloween to bardzo dobra płyta choć nie pozbawiona wad. Trzeba jednak przyznać, że większa część materiału prezentuje się wybornie, a formacja nie ogranicza się do dwóch motywów granych przez pięć minut. Gdyby płyta była trochę krótsza, gdyby pozbyć się tych powermetalowych wstawek to mielibyśmy do czynienia z naprawdę świetnym krążkiem. A tak to po prostu warto posłuchać.
Tracklista:
01. Crack The Riddle (Intro)
02. Kill It
03. The Saints
04. As Long As I Fall
05. Paint A New World
06. Final Fortune
07. The Beels Of The Seven Hells
08. Fallen To Pieces
09. I.M.E.
10. Can Do It
11. Dreambound
12. Heaven Tells No Lies
Wydawca: Nuclear Blast Records (2007)
