Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Grails – Deep Politics

O tym, że post rock kona mówi się coraz głośniej. Od lewa do prawa słychać głosy, że ów gatunek umiera. Na całe szczęście Grails to zespół muzyków w pełni świadomych ograniczeń stylistycznych, który dość szybko spostrzegł, że na tym poletku nie ugra się już zbyt wiele dla siebie. Na wysokości albumu "Doomsdayer’s Holiday" panowie rozpoczęli rekonstrukcje swojego stylu. Mosty łączące ich muzykę z post rockiem, doszczętnie nie spłonęły, ale należy zaznaczyć, że Amerykanie za często z nich już nie korzystają.

Odejście od mrocznego, apokaliptycznego grania pociągnęło za sobą fantastyczny rezultat, nie do końca pasujący do tego, jak się dzisiaj gra. Zdecydowanie mniej tu psychodelii, w której tak mocno zatopiona była poprzedniczka, za to więcej eksperymentów z budowaniem nastroju.

Muzyka zespołu przenosi nas w magiczny, lekko oniryczny, medytacyjny krąg, pachnący orientalną wonią dalekiego wschodu. Panowie uciekają w stronę subtelność i robią to ze smakiem i wyczuciem estetyki, która miejscami mocno ociera się o progresje lat 70′. Troszkę, sobie folgują, sami przyznacie? Na całe szczęście nie tworzą przy tym wyrwanych z kontekstu, pozbawionych formy i rozpasanych do granic absurdu utworów. Nic z tych rzeczy – Grails po prostu udoskonala swoją formułę, z każdy kolejnym albumem.

Obok typowego rockowego instrumentarium, wykorzystywanego z wielkim umiarem i wyczuciem, znajdziemy tu również skrzypce, wiolonczele, a wszelkich formalności dopełnia tu dźwięk fortepianu. Kapela w zadziwiająco naturalny i nie drażniący sposób sięgają po różne style i tematy muzyczne. Od muzyki, której charakter przywodzić na myśl może dokonania Morricone ("All The Colors Of The Dark"), przez ambientowy należycie spowolniony "Daughters Of Bilitis", po podejrzanie mocne partie gitarowe w "I Led Three Lives". Ważny też jest fakt, że nastrój panujący na tej płycie nie jest zbudowany odgórnie czy też mechanicznie, a muzycy współpracują na kilku płaszczyznach. 

"Deep Politics" to album, który pokazuje wyraźnie, że poprzez umiejętne wymieszanie różnych, czasem mocno nie przystających do siebie stylów muzycznych nadal można wzbudzić w słuchaczu, pewien rodzaj zachwyt. Nie jest to oczywiście album pierwszej świeżości, ale uszy przy nim nie więdną. Post rock umiera? Grails to nie wzrusza.

Tracklista:

01. Future Primitive
02. All The Colors Of The Dark
03. Corridors Of Power
04. Deep Politics
05. Daughters Of Bilitis
06. Almost Grew My Hair
07. I Led Three Lives
08. Deep Snow

Wydawca: Temporary Residence Limited (2011)

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły