Nazwa Eufobia została wybrana ze starożytnej greki, gdzie dosłownie oznacza "strach przed dobrem", a styl kapeli można określić jako metal - Death'n'Roll. Eufobia zaczynała jako trio sześć lat temu, ale nie była za bardzo aktywna do 2008 roku. Zespół zagrał blisko 100 koncertów w ciągu ostatnich kilku lat głownie na Bałkanach, w Europie Wschodniej w tym w Polsce i trochę na Zachodzie. Jakiś czas temu recenzowaliśmy album "Insemination", który był całkiem przyzwoity; "Cup Of Mad" to w zasadzie kontynuacja stylu zapoczątkowanego na swym poprzedniku.
Materiał to dziesięć utworów - niewiele ponad pół godziny całkiem znośnego oldschoolowego metalu, a płytę zamyka instrumentalna pętla w starym stylu. Zespół poprawił w stosunku do poprzedniej płyty gitary, a charakterystycznym wyróżnikiem kapeli nadal pozostał dobry bas. Na plus zaliczyć można też na pewno perkusję i przyzwoity wokal. Teksty nie porywają, tematyka oklepana ktoś musi przypomnieć panom z Bułgarii, że lata dziewięćdziesiąte się skończyły. Zespół choć całkiem niezły technicznie niestety bez dorobienia sobie odpowiedniego "story" na razie nie ma szans na stanie się tym czym jest na przykład "Negura Bunget" dla Rumunii. W dzisiejszych czasach historia w stylu "spotkało się dwóch panów by razem pograć" jest pierwszym krokiem, by pogrzebać zespół w tłumie debiutantów.
Tracklista:
01. Violin02. Maligna 03. Laid to Rest 04. Believer 05. Cruel Child 06. Rain of Snails07. Frog08. Mud09. Silver Air 10. Violin
Wydawca: Wizard LTD (2011)