Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Czy...?

...
Ucieczka grzesznych z domu niewoli
a miała być zbawieniem

spaliłam most
do Serca..
lecz czy Serce jest przyczyną?

I biegam już teraz
w trawie zielonej
przez lodowate strumienie krystalicznej wody

zamiast słowików, śpiewają wieloryby
zamiast drzew szumią fale
zamiast pagórków leśnych skały cierniste
i zastygła lawa w swoim strasznym gniewie

rozdziera mi duszę jak ląd maleńki
zewsząd otoczony groźnym oceanem

gdzie zapach jaśminu?
gdzie rzepakowe pola?

uwiłam swoje łoże
w lodowej jaskini
i wyjść z niej nie mogę
choć kocham nad życie

gdzie środek jest?
gdzie siebie podzielic?
czy usiąść na skale
czy skrzydła znów rozwinąć?

z przejrzystych cząsteczek powietrza
z membranek nieskalanej wody
z gór mrocznych
wodospadów silnych
z zorzy barwnej jak ludzkie osobowości
nadeszła odpowiedź

uciec się nie da
lecz da się zapomnieć....
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły