Duńska Mighty Music mocno wspiera swoją scenę i to jest chyba główny powód, dla którego zdecydowali się wydać pierwszy pełny album rodaków z Contrition. Dotychczas kontakty z wydawnictwami tej wytwórni wspominałem dość dobrze. Wystarczy wspomnieć tu chociażby ostatni album naszych rodaków z Forgotten Souls czy recenzowany wcześniej No Sign Of Life. Niestety „Reflections” na tym tle już tak dobrze nie wypada.
Słucham sobie tego albumu i czuję, że nastąpił powrót do przeszłości. Siedzę w wykładowej auli, a prowadzący omawia jakieś nudne zagadnienie w nieznośnie wręcz nudny sposób. Niestety nawet używana przez niego piękna polszczyzna nie jest w stanie powstrzymać moich coraz cięższych powiek. Tracę kontakt z rzeczywistością - miło. Takie właśnie odczucia nieodłącznie towarzyszą słuchaniu Contrition. Chłopaki dwoją się i troją, by ich metalcorowy „Reflections” wypadł energetycznie, ostro i przekonująco, ale niestety nie wychodzi. Poza dobrym brzmieniem, umiejętnościami instrumentalistów i przyzwoitym głosem muzyka musi mieć coś, co przyciągnie słuchaczy. Jak na moje ucho Duńczycy w tej chwili nie dysponują żadnymi atutami, które byłyby w stanie zwrócić oczy metalowej braci na ich muzykę. „Reflections” przepadnie bezpowrotnie w morzu podobnych dźwięków.
Ocena: 3/10
Tracklista:
01. In Distant Lights
02. Hypothermia
03. [Al-kuh-hawl]
04. Sensory Perception
05. Chaos Reigns
06. Nova
07. Surrogate
08. Sunset Burns
09. Drowning in Mirrors
10. Timeless
Wydawca: Mighty Music (2013)