Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Chimera

...

Z wydłubanymi oczami
Oglądam piękną noc
Wsłuchując się w każdy szept
Dotykiem wiatru zaczarowanym
Z zamkniętymi ustami
Próbuję dorównać
Kojotowi który śpiewa
Swą ulubioną pieśń
W świetle księżyca
Niezwykle pięknego
Z rozprutym brzuchem
Swymi dziurawymi dłońmi
Próbuje złapać
Swe zgniłe życie
Mało ważne dla mnie już
I pozbawiona wspomnień
Maluję marzeniami
Swoje prawdziwe preznaczenie
...
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły