Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Muzyka :

Behemoth w studiu

Behemoth, Adam Darski, Nergal, black metal, death metal, extreme metalW tym roku należy wyglądać następcy rewelacyjnie przyjętego albumu "The Apostasy" pomorskiego Behemotha. Lider gdańskiego zespołu - Nergal wraz z wtórującymi mu muzykami są w ostatniej fazie pisania nowych kompozycji. Kolejne wejście do studia przewidywane jest na połowę lutego, wówczas rozpocznie się oficjalna rejestracja gotowych nagrań. Przygotowywana płyta ukaże się w Polsce dzięki Mystic Prod., wydawcą za Oceanem będzie Nuclear Blast. Na oficjalnej stronie i MySpace pomorskiej Bestii można przejrzeć serię zdjęć autorstwa Krzysztofa "Sado" Sadowskiego wykonanych podczas tworzenia najnowszego albumu.
Studyjna relacja Nergala:

"W momencie kiedy piszę te słowa mamy skomponowanych siedem nowych utworów. Brakuje co prawda jeszcze kilku partii solowych ale aranżacyjnie całość jest zamknięta. W tej chwili pracuję w swoim domowym studio nad kolejnymi dwoma utworami i po noworocznej przerwie zabieramy się za nie na próbach. Całość póki co trwa 35 minut. Chcemy, aby album brzmiał bardzo kompletnie, konsekwentnie oraz intensywnie, jednocześnie zachowując przy tym charakterystyczną dla Behemoth chwytliwość. Słuchając dema nowych utworów nie mam wątpliwości, że wszystkie te elementy są integralną częścią nowopowstającego materiału.

Ostatni rok był dla nas bardzo produktywny. Wydaliśmy nową EPkę oraz pierwszy album koncertowy "Live Apostasy". Zagraliśmy trasy w USA, w Australii oraz Nowej Zelandii, zaliczyliśmy większość festiwali w Europie a także rozdziewiczyliśmy Azję grając udane sztuki w Japonii, Chinach, Tajwanie oraz Indonezji. Jednocześnie udało mi się wygospodarować aż dwa miesiące wolne od jakichkolwiek działań zespołu. Sporo podróżowałem, dzięki czemu naładowałem baterie i wróciła mi dawana energia i motywacja do tworzenia. Materiały do nowej płyty zbierałem przez cały 2008 ale dopiero w październiku konkretnie zabrałem się za pracę. Początkowo mieliśmy małą blokadę twórczą ale od listopada wszystko zaczęło posuwać się w doskonałym tempie.

Muszę przyznać, że jestem cholernie podekscytowany pracą nad tą płytą… bardziej niż to miało miejsce przy "The Apostasy". Nie wiem, może trudna sytuacja kontraktowa w tamtym czasie, terminy, które bezlitośnie nas goniły, kontuzja Inferno i parę innych spraw złożyły się na dość trudny okres w moim życiu. W efekcie początkowo traktowałem tą płytę jak niechciane dziecko. Dziwne, bo z perspektywy czasu uważam, że to świetny album. Tym razem zaplanowaliśmy cały proces z dużym wyprzedzeniem, dając sobie więcej czasu na pracę jak i samo nagrywanie. Znalazłem czas żeby nacieszyć się zwykłym życiem, skumulować energię, zainspirować się nowymi rzeczami etc. Kiedy spotkaliśmy się na pierwszych próbach w Październiku od razu dało się wyczuć głód tworzenia nowej muzyki. To, co stworzyliśmy do tej pory to 100% Behemoth. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że mamy swój określony styl, który jednak cały czas ulega pewnej ewolucji, często idzie w bardzo różnych kierunkach… Większość kompozycji jest zdecydowanie bardzo szybka, intensywna i techniczna. Jest tu jednak wciąż miejsce na różnorodność, mamy na przykład chyba najwolniejszy, najbardziej walcowaty i epicki numer Behemoth w historii! Wszystko brzmi… bardziej dojrzale i poważniej. Już nie mogę się doczekać kiedy wejdziemy do studia i rozpoczniemy sesję nagraniową!".

Oficjalna strona internetowa: www.behemoth.pl
MySpace: www.myspace.com/behemoth
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły