Dzień Któryśtam, nieważne. Napisałem opowiadanie, kolejne. O zabójczej sile sztuki. Deszcz, który miarowo wali za oknem mnie nastraja i rozstraja jednocześnie. Szkoda, że to nie burza, ufam im bardziej niż temu uparcie zimnemu i monotonnemu sączeniu. Co innego robić niz pisać, lub czytać...