
Już od jakiegoś czasu plotki zbierane po forach internetowych wskazywały na to, że polscy fani ekscentrycznego wokalisty jakim jest Marilyn Manson w końcu się doczekają wizyty idola w naszym kraju. Wieść na dziś podana przez LiveNation głosi, że muzyk wraz z zespołem pojawi się 17 listopada w warszawskiej Stodole. Ceny biletów na ten występ kosztować będą 176 złotych a ich dostępność zapewniają najważniejsze sieci sprzedaży biletów. Koncert odbędzie się w ramach trasy promującej ostatnie wydawnictwo Marilyn Manson - "The High End Of Low".
Wampgirl : Czekam tylko aż miejscowi księża zorganizują protest przeciwko temu k...
Ev : Co macie do fanow Mansona? :P ktos chce fight na gole klaty? :roll: Sa...
josefine : Co macie do fanow Mansona? :P ktos chce fight na gole klaty? :roll:

Męcząca, pełna poniżeń droga krzyżowa Marilyn Mansona dobiegła końca. Zejście z krzyża, zrzucenie z siebie grzechów i brudów przeszłości i wygojenie ran zajęło muzykowi trzy lata. Przez tek okres Manson skierował swoje zainteresowania na wydawałoby się nowy obszar - Stary Kontynent, a dokładniej mówiąc - przypadający na lata 20/30 XX w. dekadentyzm. Wystylizowany na niemieckiego burżuja odrzucającego świadomie mieszczańskie zasady i moralność, z nowym kompozytorem u boku przygotował mizerny wizualno-muzyczny spektakl jednego aktora, z wszelkimi tego konsekwencjami.
Marilyn Manson ponownie spotka się z byłą żoną Ditą von Teese i byłym kolegą Trentem Reznorem... tym razem w sądzie. Oprócz tego planuje też zeznawać w sprawie pozwu ex-kolegi z zespołu Stephena Biera (vel. Madonna Wayne Gacy). Ten zarzucił Mansonowi sprzeniewierzenie pieniędzy należnych muzykom, w łącznej kwocie ponad 20 milionów dolarów. Manson miał wydać je na narkotyki, rozmaite akcesoria nazistowskie, pierścionek zaręczynowy i wesele z Ditą von Teese (w roku 2005) oraz urządzenie swej posiadłości, w skład którego weszły np. wypchany niedźwiedź grizzly, para pawianów i szkielecik chińskiej dziewczynki.
Komentarze verdammt : to ten pierdziel jeszcze żyje ? :lol: pomyśleć, że lata temu robił ta...
leprosy : to ten pierdziel jeszcze żyje ? :lol: pomyśleć ,że lata temu robił ta...
murderbydolly : Wedlug mnie Manson owszem wykreowal sobie taki image dla popularnosci, ale...
Mało jest chyba płyt na świecie, które od nagrania do wydania musiały przejść tak długą drogę. Mowa, o "Confessions Of A Spooky Kid" - jedynym oficjalnie wydanym krążku Gidget Geina (Bradley Stewart) - byłego już wówczas basisty zespołu Marilyn Manson. Otóż jak się okazuje wydawnictwo, w którego jestem między innymi i ja posiadaniu to wynik potajemnych działań Ala Romero - członka grupy, który nie dość że zmienił całkowicie oblicze tego krążka (zmiana nazwy płyty - pierwotnie miała ona nosić godło "Just AdNauseam" - amatorsko wykonana okładka, inny układ utworów i wreszcie podrobiony podpis Gidget Geina) to jeszcze pozwolił sobie na przearanżowane poszczególnych kompozycji. Niezależnie od tego co nim kierowało w 1999 roku płyta "Confessions Of A Spooky Kid" ujrzała światło dzienne i jak w dość niedalekiej przyszłości miało się okazać, stała się jedynym dowodem solowej twórczości muzycznej Brada.
Genitorturers - amerykańska grupa industrial metalowa założona na początku lat 90 w Orlando. Sami muzycy nazywają swój zespół "najbardziej seksownym bandem świata". Trudno się z tym nie zgodzić, jeśli wziąć pod uwagę liderkę i jednocześnie założycielkę formacji - Gen, uchodzącą za jedną z najbardziej pociągających wokalistek rockowych.


Recenzje albumów grupy Marilyn Manson często oceniane były przez pryzmat "wybryków" zespołu i jego lidera, przez co zawartość krążków recenzowano pobieżnie. Dlatego też pierwsze dokonania Amerykanów przeszły zupełnie niezauważone. A szkoda. Bo trudno obecnie znaleźć tak niebanalną i zarazem oryginalną zawartość jak ta z debiutu "Portrait Of An American Family" z 1994 roku.
Komentarze KiddieGrinder : Ta, zgodze sie z przedmowca. Bylo oryginalnie i szkoda, ze tak nie pozostalo. P...
Ignor : ....racja cholerna szkoda mogł stworzyć własna lige a poszedł na ła...

Vammp : A co sadzisz o samym zespole?