Co za szczęście, pomyślałem sobie, gdy podczas surfowania po necie dowiedziałem się, że na koncert do Polski przyjeżdża Amorphis, a było ono tym większe, że owy występ miał się odbyć w moim rodzinnym mieście. Jakiż ja byłem zachwycony, że nie będę zmuszony chcąc obejrzeć Finów na żywo, jeździć po kraju najwspanialszą koleją świata - PKP. Co do kariery tego zacnego zespołu, jest ona od jakiegoś czasu na widocznej fali wznoszącej, albowiem cztery ich ostatnie albumy, począwszy od wydanego w 2009 "Skyforger" na ostatnim wydawnictwie "Under The Red Cloud" kończąc są naprawdę znakomite.
Już za tydzień do Polski dotrze Amorphis. Założony ponad ćwierć wieku temu fiński zespół od miesiąca jest w europejskiej trasie promującej jego wydany we wrześniu zeszłego roku dwunasty album zatytułowany "Under the Red Cloud". Jedyny występ grupy w Polsce odbędzie się 6 kwietnia we wrocławskim klubie Alibi. W charakterze supportów pojawią się formacje Textures i Poem. Udział niemieckiego Pyogenesis został odwołany. Wydarzenie osobiście zapowiada wokalista Amorphis.
minawi : Ja pierdzielę, wykrakałam to Paradise Lost W dodatku bilety do ko...
steelin : I co, dorwał ktoś? Bo ja już przerobiłem i muszę powiedzieć, że...
callmeadog : 'Cortlandt' mi się podoba (na tyle, na ile lubię fusion - zależnie od nastroju...
Harlequin : Materiał może nie fenomenalny, ale na pewno godny uwagi :)