Nowa książka Michała Gołkowskiego osadzona w kultowym uniwersum „Stalkera” jest zupełnie wyjątkowa i kompletnie miażdży, to zadawałoby się, znane uniwersum. Nietypowy bohater, dosadny i soczysty język oraz akcja, która wywraca na nice postrzeganie dobra i zła. Sztywny jest bandytą, chociaż sam za takiego się nie uważa. Gdyby spytać jego samego, to jest po prostu jednym z lokalnych ziomali, robiących różne rzeczy żeby przeżyć – najprostszą z nich jest wejście do Zony i przyniesienie stamtąd tego, co zażyczy sobie zamawiający. Bez zadawania pytań. A to, że czasem wejdzie się we trzech, a wyjdzie samemu...
lord_setherial : Lewituje ;)
DEMONEMOON : ..."chodzi"?,a nie siedzi?,jeszcze troche a okaze sie ze lezy! ;)