Po „Rotten Perish” z Messiah rozstali się dotychczasowy basista i wokalista, więc na, wydanym dwa lata później, „Underground” zagrał Oliver Kohl, a zaśpiewał Christofer Johnsson z Therion, co było nie lada niespodzianką. Sam jednak parał się jeszcze wokalem i pozostałościami death metalu w swoim zespole, a pewne fragmenty, szczególnie w „Revelation Of Fire” i „One Thousand Pallid Deaths”, bardzo przypominają to co miało się znaleźć na nadchodzącym „Lepaca Kliffoth”.
Kiedyś wielce cenieni, gwiazdy - dziś zapomnieni. Szwajcarski Messiah swojego czasu wydawał naprawdę wartościowe albumy i był powszechnie cenioną formacją. Gdy wydawali trzeci album "Choir Of Horrors" w mediach były same ochy i achy, a Szwajacarzy byli gwiazdami koncertów i festiwali. Zaledwie rok potem ukazał sie album, który źle przyjęty przez krytykę pogrążył formację, która w efekcie już się nie podniosła. Szkoda, bo "Rotten Perish" to naprawdę dobry album.