Meresin to industrialno-black metalowy zespół z Krakowa, który zadebiutował płytą „Black Messiah”. Wersję cyfrową można było posłuchać już pod koniec zeszłego roku, a niedawno ukazało się CD wydane przez Via Nocturna. Album zawiera dziewięć, bardzo mrocznych i tajemniczych, hymnów, które według autorów mogą razić uczucia religijne słuchaczy. A na to szeryf Ziobro szykuje już odpowiedni paragraf.
Pochodzący z Krakowa Meresin to tajemniczy projekt black metalowy łączący w sobie to co najlepsze w gatunku z elektroniką. Muzycy projektu nie ujawniają wiele na swój temat. Pozwalają na to, żeby muzyka i przekaz mówiły same za siebie. Na „Black Messiah” znalazło się dziewięć kompozycji, będących protestem przeciwko ideologicznej opresji i zniewoleniu umysłów przez KK.
„Blut” to trzecia płyta niemieckiego Atrocity i pierwsza, na której zespół zmienił profil muzyczny. Nadal wprawdzie jest to death metal, ale już nie tak ciężki i techniczny, a bardziej awangardowo-thrashowo-hardcoreowy. Na płycie znalazło się dużo piosenek o podobnym profilu, ale jest i kilka zdradzających już całkiem nowe inspiracje.
Malefistum to projekt Jensa Fabera z power metalowego Dawn Of Destiny. Swoją muzykę postanowił on wzbogacić w różne inne gatunki, a także kilkoro wokalistów, co razem daje bardzo wybuchową i obfitą stylistycznie mieszankę. Wszystko to zostało ujęte na, wydanej przez Fastball Music, płycie „Enemy”, która wprawdzie swoją premierę będzie miała dopiero w maju, ale za sprawą uprzejmości promotora mogę przedstawić ją już dziś.
Długo rodził się debiutancki album Rot, skoro okładka mówi, że nagrania skomponowano i nagrano „between 2014-2018”. I rzeczywiście seria wcześniejszych demówek kończy się na roku 2013, kiedy to Panowie Triumph Blood Annihilate i Lethal Shot Venom postanowili się już nie rozdrabniać i uzbierać materiał na album „Messiah Death”, który wydany został w roku 2018 przez Demented Omen Of Masochism.
Memento Mori to twór powstały po zaprzestaniu działalności Hexenhaus. Encyclopaedia Metallum twierdzi nawet, że jest to ten sam zespół, tylko zmienił nazwę. Argumentuje to tym, że Mike Wead większość materiału napisał z myślą o nowej płycie Hexenhaus, lecz gdy do swojej muzyki dokooptował wokalistę Candlemass Messiaha Marcelina nadali swojemu projektowi nowe miano i w niedługim czasie stworzyli swoje pierwsze dzieło „Rymes Of Lunacy”.
Po „Rotten Perish” z Messiah rozstali się dotychczasowy basista i wokalista, więc na, wydanym dwa lata później, „Underground” zagrał Oliver Kohl, a zaśpiewał Christofer Johnsson z Therion, co było nie lada niespodzianką. Sam jednak parał się jeszcze wokalem i pozostałościami death metalu w swoim zespole, a pewne fragmenty, szczególnie w „Revelation Of Fire” i „One Thousand Pallid Deaths”, bardzo przypominają to co miało się znaleźć na nadchodzącym „Lepaca Kliffoth”.
Czescy śmierć metalowcy z Mean Messiah atakują z nową płytą “Hell”. Na krążku znalazło się dziewięć kompozycji (łącznie z bonusowym numerem) utrzymanych w konwencji nowoczesnego death metalu. Zespół zdążył już ograć te numery na takich festiwalach jak Masters of Rock czy Gothoom i jest gotów na więcej. Jeśli lubicie ekstremalne death metalowe łojenie z lekką nutką industrialu to Mean Messiah “Hell” jest dla was. Album ujrzy światło dzienne 27 stycznia 2017 jako limitowany do 500 sztuk jewel case.
Angielscy przedstawiciele thrash metalu - członkowie londyńskiego Savage Messiah - wydadzą
23 stycznia nakładem rodzimej Earache Records swój drugi długogrający album pt. „Plague Of Conscience”.
Trio z Londynu przygotowało na nadchodzące wydawnictwo 10 nowych kompozycji, które nie maja odbiegać poziomem od ich debiutu,
„Insurrection Rising” z 2009 roku.
Za niecałe dwa tygodnie rusza Devilstone Open Air, trzydniowa impreza metalowa, która odbywa się na terenie litewskiego miasteczka Onikszty w dniach 15-17 lipca. Jest to już trzecia edycja festiwalu, na którym gościły w zeszłych latach takie zespoły jak Sepultura, Mayhem, Grave, Tankard, Sinister, Code oraz Keep of Kalessin. W tym roku pojawią się: Benediction, Inquisition, Susperia, Forgotten Tomb, Gama Bomb, October Tide, In Mourning, Ondskapt, Obtest, Savage Messiah, Mutant, Deville, Decadence, Destinity, Soult Stealer, Pergale, Anomaly, Madragora, Hellish Outcast i Paralytic.
Ciekawą alternatywą dla zachodnich i południowych festiwali metalowych może okazać się litewski "Devilstone Open Air". Wydarzenie odbędzie się w dniach 15-17 lipca na terenie miasteczka Onikszty, które położone jest w odlogłości około 100km na północ od Wilna. Na tegorocznej edycji festiwalu wystąpią między innymi: Benediction, Susperia, Forgotten Tomb, Inquisition, October Tide, In Mourning, Ondskapt, Savage, Messiah, Obtest, Gama Bomb.
Długo, długo nawet bardzo długo nie mogłem się zebrać do napisania czegokolwiek o twórczości Inactive Messiah. Zbierałem myśli powoli, a nawet bardzo powoli. I udało się. Czym jest Inactive Messiah? Hmm... Nie jest to coś oryginalnego, jednakże moim zdaniem warte przesłuchania.
Kiedyś wielce cenieni, gwiazdy - dziś zapomnieni. Szwajcarski Messiah swojego czasu wydawał naprawdę wartościowe albumy i był powszechnie cenioną formacją. Gdy wydawali trzeci album "Choir Of Horrors" w mediach były same ochy i achy, a Szwajacarzy byli gwiazdami koncertów i festiwali. Zaledwie rok potem ukazał sie album, który źle przyjęty przez krytykę pogrążył formację, która w efekcie już się nie podniosła. Szkoda, bo "Rotten Perish" to naprawdę dobry album.
17 listopada ukaże się najnowsze dzieło blackmetalowej formacji Hermh. Album zatytułowany "Cold+Blood+Messiah" zostanie wydany za pośrednictwem wytwórni Mystic Production. Płyta została nagrana w białostockim studio Hertz, w którym zespół wspomógł trzydziestoosobowy chór. Miksowaniem i masteringiem nagranego materiału zajęli się producenci Wojtek & Sławek Wiesławscy (znani ze współpracy z Vader, Virgin Snatch) i wokalista zespołu - Bartłomiej Krysiuk.
Patrząc na okładkę drugiego pełnego krążka szwajcarskiego Messiah w życiu bym nie pomyślał, że może ona nieść z sobą całkiem sporą dawkę agresywnej muzyki. Jedynie to logo psuje sympatyczne odczucia jakie wywołuje ten niedźwiedź polarny na okładce. Tymczasem Szwajcarzy zdążyli już się pokazać światu ze swoim death/thrash metalem za sprawą albumu "Hymn To Abramelin", który moim zdaniem do interesujących nie należał.
Szwajcaria na metalowej mapie istnieje głównie dzięki Samaelowi. Mało kto pamięta jednak o tak kultowych zespołach jak Coroner czy właśnie Messiah. Choć obydwie grupy grały zupełnie inną muzykę to swojego czasu oba były bardzo popularne i doceniane.