I oto stało się. Po genialnym debiucie z 2009 roku, Animals As Leaders wypuszcza na świat kolejne dzieło długogrające o dźwięcznym tytule „Weightless”. Na następcę nie trzeba było długo czekać i na pewno wszyscy zniecierpliwieni fani zostali szybko usatysfakcjonowani. Tosin Abasi za pośrednictwem Prosthetic Records spłodził kolejne dziecko i zafundował wszystkim 46 minut przyjemności, która mogła by trwać i trwać.
Fani formacji Veil Of Maya doczekali się w końcu trzeciego pełnometrażowego albumu, który ukazał się w
kwietniu 2010 roku. Album trwa zaledwie 29 minut, ale w tym przypadku to
może nawet "aż". Na krążku mieści się 11 numerów, które średnio liczą
sobie po 3,
4 minuty, zazwyczaj bardzo intensywne 3, 4 minuty.
Komentarze Ceiphied : Hmm..skoro tak, w takim razie już ich nie lubię nie znając ;-]
Harlequin : no własnie ... "zarówno fan Meshuggah jak i Beneath The Massacre, a naw...
W tym roku miał się ukazać nowy album Meshuggah, ale póki co ani widu, ani słychu na ten temat. Zamiast tego jest DVD "Alive", który ma tymczasowo zaspokoić oczekiwania fanów. To jednak jest nic w porównaniu z tym, co właśnie obiegło świat. Po 13 latach od wydania przegenialnego albumu "Sol Niger Within" gitarzysta Meshuggah - Fredrik Thordendal zdecydował się rozpocząć pracę nad drugim albumem, który także ma być opatrzony etykietą Fredrik Thordendal's Special Defects.
Komentarze Harlequin : menadżer nie, ale zachęcam do zwrócenia uwagi na tę pozycję, bo...
oki : czy autor artykułu jest "menedżerem"? bo reklama godna Mystic Art:)
Rok 2009 obfitował w wiele genialnych wydawnictw, ale
przejdzie do historii na pewno dzięki ogromnej fali kapel, które rozpromowały
klimaty ciężkiego math metalu, djentu i innych następców Meshuggah (nie
koniecznie udanych). Jednym z zespołów, które do tego grona się zaliczają jest Xerath. Kapela otagowana jako "modern orchestral metal", wydała swój
debiutancki album o krótkiej nazwie "I". Zespół żyje i tworzy w Stanach
Zjednoczonych, ale już wkrótce będzie można ich zobaczyć u boku naszego
polskiego Vadera w trasie koncertowej.
Komentarze oki : słychać tu wyraźnie fascynację twórczością Devina Townsenda...
Amorphead to włoska formacja utworzona w 2007 roku przez perkusistę Giorgio Faniniego oraz basistę Luigi Randazziniego. Intensją muzyków było stworzenie klasycznego, oldschoolowego death metalu z elementami progmetalu, ale wraz z kompletowaniem składu nowi muzycy wnosili nowe spojrzenie na twórczość tej formacji. W tym roku ukazało się debiutanckie EP zespołu zatytułowane "Psychotic", dzięki któremu mamy okazję przekonać się jak bardzo grupa odeszła od swoich korzeni.
Na łamach brytyjskiego magazynu Rock Sound ukazał się krótki acz treściwy wywiad z gitarzystą amerykańskiego The Dillinger Escape Plan - Benem Weinmanem. Muzyk zdradził, że wspólnie z pozostałymi członkami załogi pracują właśnie nad pisaniem nowych nagrań na kolejny album długogrający, który miałby ukazać się jeszcze w tym roku pod skrzydłami nowego labelu skupiającego kapele z kręgu core i math metalu. "Nowe nagrania brzmią naprawdę bardzo ponuro i groźnie" - mówi Weinman. "Może to zasługa doprawienia naszej muzyki absolutnie wściekłym thrashem z lat 90?" - zastanawia się gitarzysta.
Szwedzi z Meshuggah szykują się do wydania pierwszego swojego DVD koncertowego. Wydawnictwo ma się ukazać późną wiosną lub wczesną jesienią - termin nie jest jeszcze do końca potwierdzony. Aktualnie grupa jest na trasie koncertowej wraz z Cynic i The Faceless, która to jest sponsorowana m.in. przez portal MySpace. Perkusista zespołu, Tomas Haake zapowiedział kilka szczegółów na temat nowego, studyjnego albumu grupy. Materiał nie jest jeszcze gotowy, ale muzycy chcą wykorzystać pomysły, które nie zostały dokończone podczas nagrywania ostatniego krążka grupy "obZen". Formacja chciałaby wejsć do studia jesienią, aby album mógł ukazać się na początku 2010 roku.
Kobong to jeden z tych zespołów, który wyprzedził swoje czasy, którego muzyka znalazła zrozumienie dopiero po latach. Był rok 1995 kiedy to Bogdan Kondracki, Maciej Miechowicz, Robert Sadowski oraz Wojciech Szymański połączyli swoje siły i nagrali album zawierający aż 13 kawałków, przynoszacy muzykę, której nie sposób porównać do czegokolwiek innego.
Grupa Textures wydawała się kilka lat temu jedną z najciekawszych drużyn w konkurencji "progresywny techniczny metal". Niektórzy nawet wróżyli im zawrotną karierę. Okazuje się jednak, że wydany w 2004 roku debiutancki album "Polars" wyznaczył szczyt możliwości zespołu.
Historia zespołu sięga 2002 roku. Kuman i Tuar dla urozmaicenia dotychczasowych działań muzycznych wpadają na pomysł założenia zespołu/projektu, który skłaniałby się w kierunku muzyki bardziej wymagającej, odbiegającej od standardów panujących w owym czasie na scenie. Zapraszają więc do współpracy Smagę z trójmiejskiej black metalowej formacji Nocturn na stanowisko pierwszej gitary, tym samym, po długich i bezowocnych poszukiwaniach odpowiedniego muzyka gitarzysta Tuar obejmuje funkcję basisty. Zespół decyduje się przyjąć nazwę Vacuum po czym następuje zmiana na intrygująco brzmiącą Proghma-C zrodzoną w umyśle Smagi.