Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Poezja :

Krajobraz wnętrza



chwilowe przypływy wzrastania
tłumione wewnętrznym sztormem
i miażdżącą falą
wyobcowania

pośród łąk i szczytów
głucha przepaść tkwi
wypełniona krzykiem do nieba
i leśnych sanktuariów

echo

na drugim brzegu
utracony raj
czy niezdobyty
a tu

tylko chluśnięciem farby
zapomniane kwiaty
o intensywnym uśmiechu
podczas gdy obok

zgnilizna i zwiędłe wszystko
otulone smołą
szkaradną rosą
topniejącą

echo bez odpowiedzi
znów wraca
xxxxx
Więcej Komentarz
Poezja :

Nierealny Krajobraz

Więcej
Komentarze
KostucH : O w morde, a tyle co wczoraj powiedziałem, ze nie mam daru do przekonyw...
Angaria : No dobrze.. przekonałes mnie :) Wybaczam Cie... :lol:
KostucH : Aj, przymróż oko Angario :wink: Przecież to Ty tak naprawde z nami rozr...