Uuugh! Ja pierdolę co tu się dzieje. To jest szał. Totalne potępienie, egzogeneza dewiacji, apogeum masakry, apoteoza przerażenia, kwintesencja zastraszenia. To co wyprawia Anaal Nathrakh na swojej trzeciej płycie „Eschaton” nie mieści się w muzycznej skali, wymyka się wszelkim porównaniom, nie znajduje odzwierciedlenia w języku mówionym. To nie jest ludzkie, to nie jest ziemskie. To jest apokalipsa. To koniec wszystkiego.
Planowana premiera: 16.10.2006.
To już trzeci album grupy, o której Metallain napisał, że opanowała ona w mistrzowski sposób sztukę muzycznego terroru i przerażenia. Ten album to porażająca wizja muzycznej przemocy i horroru, którą czynnie wspomagają gościnne występy takich muzyków jak Shane Embury z Napalm Death oraz Attila Csihar z Mayhem! Polecam zwłaszcza wielbicielom mrocznych i brutalnych brzmień!
To już trzeci album grupy, o której Metallain napisał, że opanowała ona w mistrzowski sposób sztukę muzycznego terroru i przerażenia. Ten album to porażająca wizja muzycznej przemocy i horroru, którą czynnie wspomagają gościnne występy takich muzyków jak Shane Embury z Napalm Death oraz Attila Csihar z Mayhem! Polecam zwłaszcza wielbicielom mrocznych i brutalnych brzmień!