Frost był zespołem istniejącym przez krótki okres czasu w środku lat dziewięćdziesiątych. Efektem ich działań był album „Poison Of Your Thoughts”, który został wydany na kasecie przez Faithless Productions w 1997 roku. Materiał nigdy nie doczekał się żadnego wznowienia, więc śmiało można powiedzieć, że należy do pozycji zapomnianych i na pewno ciężko go odgrzebać w wersji oryginalnej.
Wraz z wydawnictwem Powergraph zapraszamy do udziału w konkursie, w którym wygrać można jeden z trzech egzemplarzy książki "Requiem dla lalek" Cezarego Zbierzchowskiego. Autor analizuje kondycję człowieka, a "Requiem dla lalek" zawiera raport z tych doświadczeń. W jedenastu opowiadaniach fikcyjny świat Rammy, niczym sceneria brytyjskiego Black Mirror, to zbliża się, to znów oddala od rzeczywistości za naszymi oknami. Czasem obserwujemy nas samych tu i teraz, czasem nas w niedalekiej przyszłości.
konkurs : Prawidłowa odpowiedź to: Holocaust F. Książki trafiają do: salisbury...
„Darkside” było drugą i ostatnią płytą Christ Agony, na której wystąpił Mauser. Po tym albumie zamienił on gitarę basową na sześć strun i rozpoczął swoją karierę w Vader, współtworząc czasy jego największej świetności. Na jego miejsce, niejako naturalną drogą awansu, przyszedł Jaro, czyli Blackie grający już z Cezarem w Moon. Za bębnami po raz trzeci zasiadł Gilan i to trio nagrało piąty album zespołu - „Trilogy”.
Moon, który miał być pobocznym zespołem Cezara z Christ Agony i Docenta z Vader, stracił swój osobowy charakter już po pierwszej płycie. Nie wiem, czy muzycy w ogóle umawiali się na kolejne, w każdym razie Docent nie kontynuował udziału w tym projekcie, a Cezar postanowił pociągnąć go dalej. W tym celu skompletował nowy skład, w którym znaleźli się Blackie grający już wtedy w Christ Agony, Mark bębniący wcześniej w Demise oraz Heyron na drugiej gitarze. Album „Satan’s Wept” nagrany został w 1999 roku, czyli dwa lata po „Daemon’s Heart” i w tym samym roku co „Elysium” Christ Agony.
Już pierwsze dźwięki gitary akustycznej wprowadzają w ten niesamowity, natchniony czernią klimat. Odmieniony osobowo Christ Agony, duchowo pozostał sobą, a ich trzecia płyta „Moonlight – Act III” to mistyczna magia ujęta w sześć długich, melodyjnych, black metalowych pasaży. I choć wspaniały „Daemoonseth – Act II” zakończył tą pierwszą epokę działalności zespołu, to Cezar wyszedł z tego jeszcze większy, jeszcze potężniejszy.
Moon został założony w 1996 roku, jako projekt Cezara z Christ Agony i Docenta z Vader. Zadebiutowali płytą „Daemon’s Heart”, która stanowi ciekawe połączenie melodyjności tego pierwszego i szybkości drugiego. Kompromis, który udało się osiągnąć, w połączeniu z efektownymi kompozycjami, daje przyciągający i spektakularny rezultat.
„Elysium” jest płytą zamykającą pierwszą dekadę działalności Christ Agony. Dekadę bardzo owocną, gdyż jest to już szósta płyta zespołu, a zdarzały się i mniejsze wydawnictwa. Ponieważ podczas nagrań Cezar nie posiadał etatowego perkusisty, większość utworów nagrał Docent z Vader, a część Bart, który kiedyś grał w zespole Unborn.
„Sacronocturn” to pierwsze nagranie Christ Agony i jak pisze Cezar, nie było tworzone do powszechnej dystrybucji. Na szerszą skalę kaseta została wydana w 1995 roku, czyli pięć lat po powstaniu. Znajdują się na niej cztery utwory, które, jak również zaznacza Cezar, hołdują duchowi metalu lat osiemdziesiątych tworzonego przez takie zespoły jak Bathory, Venom i Mecyful Fate.
Na wstępie muszę wyznać, że jestem ignorantem. Wielokrotnie słyszałem rozmaite opinie o sacrilegiumowym "Wichrze", ale nigdy nie słyszałem ani jednej nuty z tej płyty. Ponoć płyta znacząca dla podwalin rodzimego black metalu, ale nigdy nie dane było nam się poznać. Cóż, skoro najgorsze mam już za sobą, to teraz trzeba wyciągnąć z tego jakiś pozytyw. Pozytywem jest to, że poniższa opinia nie będzie obarczona piętnem oczekiwań, których wobec "Anima Lucifera" mieć nie mogłem.
Vader przyzwyczaił fanów, że nie muszą długo oczekiwać na nowości z ich obozu i tak też było po „De Profundis”. Najpierw ukazała się wspólna reedycja „Necrolust” i „Morbid Reich” pod nazwą „Reborn In Chaos”, a następnie fantastyczna płyta z coverami „Future Of The Past”. Tak więc było czego słuchać przez dwa lata, które oddzielały drugi i trzeci pełny album Vader.
zsamot : Po prostu magia, no i genialny koncert ;) Koszulkę z trasy mam do dziś....
„War In Heaven” to materiał, który rodził się z bólem i ciężko. Zgodnie z informacjami, które można znaleźć we wkładce, perkusja i gitary zostały nagrane w latach 2006-2007, a bas i wokale 2008-2011. Miksy w studiu Hertz odbyły się w 2012 roku i wreszcie w listopadzie 2013 zespół Evil Machine zdołał wypluć na ziemski padół swój obrzydliwy pomiot.
Dobromiejska Kohorta w lipcu wydała swoją drugą płytę. Ponieważ nie znałem wcześniej tego zespołu, do jej konsumpcji przystąpiłem bez żadnych oczekiwań. Dopiero po późniejszym przeglądzie sieci dowiedziałem się, że za wokal jest tu odpowiedzialny Jarosław Mielczarek, który w przeszłości brał udział, także jako basista, w takich projektach jak Christ Agony, Moon, Frost czy Third Degree. Myślę, że muzyka Kohorty może być wypadkową doświadczeń nabranych w tych zespołach. Znajdziemy tu i melodyjną linię gitar znaną z kapel Cezara i szaleńczą deathcoreową masakrę spod znaku Third Degree. Jednak Kohorta to coś jeszcze więcej.
luter : W Olsztynie wystąpili w składzie z dwoma wokalistami. Jeden bardziej w...