Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Sacriversum - Beckettia

Dawno, dawno temu, w 1993 roku na łamach Metal Hammera w rubryce "Out Of Darkness" pojawiła się recenzja którejś z demówek naszego rodzimego, łódzkiego Sacriversum. Pamiętam, że redaktor bardzo pochlebnie, wręcz euforycznie wypowiadał się na temat tego zespołu, wróżąc mu szybką karierę. Tak się jednak złożyło, że pierwszym i jak dotąd jedynym wydawnictwem tego składu, jakie słyszałem, jest właśnie "Beckettia". Ciężko jest mi więc porównać ten album do wcześniejszych dokonań zespołu, ale niestety muszę chyba przyznać, że albo ówczesny redaktor Metal Hammera miał małe wymagania, albo po prostu Sacriversum nie do końca wykorzystał swój potencjał.
Więcej
Komentarze
frija : no na Dark Stars dali radę :D fantastycznie wspominam ten koncert :D
frija : Paskievicz, mówiłam o Becketi :wink:
frija : Paskievicz, to lepiej nie słuchaj. zgadzam się z opiniami, że płyta nie w...