Brytyjczycy z The Cure od kilku miesięcy wystawiają niezliczoną rzeszę swoich fanów na ciężką próbę. Wstępnie oczekiwanie entuzjastów kwartetu na nowy materiał miało być wynagrodzone 13 września tego roku. Tymczasem okazuje się, że pierwszy po ponad 4 latach album ostatecznie ukaże się miesiąc później. Przesunięcie terminu premiery podyktowane jest podobno szczerymi chęciami podzielenia się przez zespół większą częścią materiału z nadchodzącej płyty.