Nic dobrego nie może nas spotkać od wielkiego robala maszerującego w naszym kierunku, tak samo jak nic dobrego nie może nas spotkać ze strony Incarnated i ich muzycznych propozycji. Zespół powstał w 1992 roku w Białymstoku, a rzeczony „Atrocious Vermin” jest ich drugim demem i pierwszym z prawdziwego zdarzenia. Wydała je mała wytwórnia z Płońska I&E SPM Records na kasecie i jest to bardzo porządne wydanie z kolorową okładką ze zdjęciem. W środku zaś same potworności.
W kwietniu, nakładem Deformeathing Production, ukazał się split Trauma i Offence. Wydana na siedmiocalowym winylu składanka jest limitowana do pięciuset kopii. Każdy z zespołów ma swoją stronę płyty, okładki i wewnętrznej wkładki, na której znajdują się teksty utworów, zdjęcia i informacje o nagraniach. Obie formacje prezentują po jednym kawałku.
Niemiecki Vermin obchodzi w tym roku swoje dziesięciolecie istnienia. Jubileusz został uświetniony drugą płytą pod tytułem „Mind Control”. Wprawdzie płyta ukaże się dopiero 13 grudnia, ale egzemplarz recenzencki dostałem z Blacksmith Records z dość dużym wyprzedzeniem. Zaglądam więc do środka aby przekonać się cóż też takiego Vermin ma do zaproponowania.