Już od czasu debiutanckiej płyty formacji Mortifera, Stéphane Paut jawił się jako jednostka niezwykle mocno poszukująca. Naszego bohatera interesuje ezoteryka. Na potrzeby swoich muzycznych badań w 2007 roku, pod szyldem Alcest wydaje album "Souvenirs d'un autre monde". Po trzech latach okazuje się, że podczas jednej sesji nagraniowej, nie na wszystkie pytania udało mu się jednoznacznie odpowiedzieć. Zabrakło tego najważniejszego - jak żyć z piętnem dawnych przeżyć? Młody Francuz, stara się nam na nie odpowiedzieć na swoim drugim krążku - "Écailles de lune".
Gdybym miał opisać tę płytę jednym słowem z pewnością byłoby to określenie - nostalgia. Obecna tutaj od samego początku aż po ostatnie dźwięki, wręcz wylewająca się z głośników podczas słuchania. Głęboko wpisana w ten album i stanowiąca jego podstawę.
Już wkrótce, 6 sierpnia 2007 ma odbyć się premiera debiutanckiego krążka francuskiej grupy Alcest zatytułowanego „Souvenirs D’un Autre Monde”. Po wydaniu singla „Le Secret” w 2005 i dema „Tristesse Hivernale” (2001) zespół doczekał się długo oczekiwanej światowej publikacji za sprawą wydawnictwa Prophecy Production, która w kooperacji z amerykańską Profound Lore Records ma zamiar rozpowszechnić album niemal na całym świecie.