14 czerwca 1994 roku staliśmy pod Stodołą w oczekiwaniu na koncert Pungent Stench i Brutal Truth. Było to duże wydarzenie, a w zestawieniu były jeszcze Hazael, Christ Agony, Vader, który ostatecznie nie zagrał i nikomu nie znany, amerykański Macabre. W pewnym momencie przechodził koło nas facet w żółtym swetrze i z fryzurą na czeskiego piłkarza. Śmialiśmy się, że on pewnie też na koncert i ubawiło nas jak rzeczywiście skręcił w stronę wejścia i wszedł do środka. Ale naprawdę zdziwiliśmy się dopiero jak zobaczyliśmy go na scenie.
Metal Mind Records przygotował reedycję drugiej płyty w dorobku szalonego trio z Chicago, które znane jest z tego, że inspiracje czerpie głównie z horrorów. Zespół Macabre stworzył własną odmianę "murder metalu", na którą składają się elementy thrashu, deathu oraz grindcore'u. Teksty utworów, które charakteryzuje chore poczucie humoru, to najczęściej historie o seryjnych zabójcach i morderstwach.