Długo musiał się natrudzić włoski Horrid, żeby wydać swoją pierwszą płytę. Zespół istnieje bowiem już od 1989 roku, a album „Reborn In Sin” ukazał się w 2002 nakładem francuskiej Deadsun Records. W międzyczasie naprodukowali demówek i EPek, które zamknęli składanką „Evil’s Birth 1989-2002”. Zakończyło to pewien okres w historii zespołu. Nowy miał się właśnie objawić.
„Artefact” jest taką nową odsłoną Devilyn. Podczas trzech lat, które minęły od „Reborn In Pain” Bony i Novy wymienili połowę składu, a przed nową płytą wsparli się promówką, która miała pokazać ich aktualne możliwości. Zaowocowało to kontraktem z angielską Blackend, choć swój kawałek tortu wyrwało i Mystic Production wydając to w Polsce na kasecie.
Vader przyzwyczaił fanów, że nie muszą długo oczekiwać na nowości z ich obozu i tak też było po „De Profundis”. Najpierw ukazała się wspólna reedycja „Necrolust” i „Morbid Reich” pod nazwą „Reborn In Chaos”, a następnie fantastyczna płyta z coverami „Future Of The Past”. Tak więc było czego słuchać przez dwa lata, które oddzielały drugi i trzeci pełny album Vader.
zsamot : Po prostu magia, no i genialny koncert ;) Koszulkę z trasy mam do dziś....