Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Opowiadania :

Polana Pieśni Zagubionych

Zszedł z traktu prowadzącego na północ i skierował swe kroki do lasu, gdzie zachodzące słońce karmiło liście czerwienią. Ścieżka była wąska i zdawała się ciągnąć w nieskończoność. Gdy światło było już tylko wspomnieniem zatrzymał się, usiadł na środku ścieżki i w tej pozycji zasnął. Gdy otworzył oczy niebo szarzało, lecz ptaki nie zaczęły jeszcze śpiewać. Na przeciw niego siedział mały chłopiec.
-Zgubiłeś się wędrowcze? - Jego oczy były zamknięte, jego usta nie poruszały się.
-Nie. - Myśli Freya skierowały się ku chłopcu.
-Chodź ze mną.
Kilka kroków dalej była polana. Drzewa wokół niej rosły tak gęsto, iż wydawały się być ścianą zbitą z pali. Ich brunatna kora i ciemnozielone liście sprawiały wrażenie zamkniętego pomieszczenia.
-Oni się zgubili – chłopiec otworzył oczy wbijając wzrok w młodzieńca jakby szukał wątpliwości w jego sercu. Jednak Frey spokojnie rozglądał się dookoła. Drzewa wydawały się mieć momentami ludzkie kształty, ale gdy podszedł bliżej zorientował się, że to nie złudzenie. Stanął na przeciw jednej z istot.
Piękna twarz wtopiona w drzewo. Włosy – kora, liście – śpiew. Tęsknota ciała do pieszczoty innej niż dotyk wiatru, do ciepła żywego serca. Uwolniony oddech jeszcze pozwala na żałobny zew...
że sama
że niekochana
że życie trudne
że twarze obłudne
że brak zrozumienia
że nic się nie zmienia...
To nic, że Frey łzy ocierał przy każdej myśli, zaraz nową rosę tworzyły oczy. Ciepło chłonęła cicho, gdy pozwalała słońcu muskać swe nagie ciało. Lecz wiara ginęła, gdy myśl truta jadem gubiła jej duszę. Że szczęście w niej było nie chciała wiedzieć, nie chciała widzieć. I był to jej wybór uwieńczony połączeniem tkanki człowieka z drzewa korzeniem.
że szczęścia brak
że smutna tak...
Łatwiej Aniołowi wziąć miecz do ręki niż w upór żalu nadzieję wlać. Dlatego Frey odwrócił się nie próbując nawet zmieniać melodii beznadziejności.
że...

Więcej
Komentarze
Cygana : A tak wogole to co to za kapela?
Alec-II-Pure : raz dane mi bylo uslyszec i to bylo o jeden raz za duzo wiec podziekuje 8)...
uzekamanzi : Hehe, to zapraszam do Brogansa o 21:00 :)