„War In Heaven” to materiał, który rodził się z bólem i ciężko. Zgodnie z informacjami, które można znaleźć we wkładce, perkusja i gitary zostały nagrane w latach 2006-2007, a bas i wokale 2008-2011. Miksy w studiu Hertz odbyły się w 2012 roku i wreszcie w listopadzie 2013 zespół Evil Machine zdołał wypluć na ziemski padół swój obrzydliwy pomiot.
Jak informowaliśmy wcześniej - Dillinger Escape Plan nie dotrze do Jaworzna na Metalfest. Ekipa z Knockout Productions starała się zabookować zagraniczne zastępstwo, ale na niecałe dwa tygodnie przed festiwalem było to niemal niemożliwe, ponieważ wszystkie zespoły mają już dawno ustalone trasy. Udało się natomiast zaprosić na MetalFest: Anti Tank Nun. I to oni między innymi wystąpią pierwszego dnia na głównej scenie w towarzystwie m.in. Accept, Down czy Kat & Roman Kostrzewski.
Komentarze rob1708 : no niestety nie zagrają ,a chciałem ich zobaczyć,zastępstwo bez emoc...
SatansLittleHelper : Fajnie. Ostatnia płyta ATN "Fire follow me" całkiem udana.
Anglicy nie bez powodu odwiedzili nasz kraj właśnie teraz, gdyż w tym roku premierę miał ich ostatni materiał zatytułowany Sounds of Violence. Niestety, gdy się już zameldowałem na deskach MegaClubu zauważyłem salę MegaClubu zapełnioną najwyżej w połowie. Tak małą frekwencję, można tłumaczyć tym, że koncert wypadł w środku tygodnia oraz występem Slayer i Megadeth w Łodzi w poniedziałek tego samego tygodnia.
Chociaż Onslaught nie ma na swoim koncie zbyt wielu wydawnictw (całe 5),
to jednak każda z ich płyt nigdy nie zeszła poziomem poniżej "bardzo
dobrej". Cztery lata przyszło nam czekać na następcę rewelacyjnego
"Killing Peace", który przy okazji pokazał jak powinien wyglądać
odpowiedni come back. Tamtej płycie nie brakowało nic - znakomicie
zagrany thrash, powlekany cięższymi wstawkami i znakomitymi solówkami.
Dość powiedzieć, że "Killing Peace" wymiótł całą ówczesną
konkurencję (łącznie z wyjątkowo byle jakim "United Abominations" Rudego i
Megaśmierci).
Komentarze Harlequin : Właśnie sobie posłuchałem płytki i tyle co mogę powiedzieć, że...
Dreamen : Po powierzchownym przesłuchaniu album brzmi całkiem spoko! Co prawd...
jedras666 : No de facto nie za bardzo mi wyszła ta recenzja i rzeczywiście przesadza...
Już w najbliższą środę w katowickim Megaclubie zagra angielska legenda thrash metalu Onslaught. Wspomogą go na scenie niemieckie grupy Suidakra i Final Depravity oraz śląskie zespoły The No-Mads i Świniopas. Final Depravity dołączyło do trasy w ostatniej chwili w miejsce wcześniej anonsowanego Debauchery. Managerem zespołu jest sam Tom Angelripper, założyciel i lider niemieckiej legendy thrashu metalu - zespołu Sodom. Onslaught mimo iż podczas trasy całej trasy gra set około 60 minutowy, na specjalne życzenie polskich fanów zagra set wydłużony o 30 minut.
Już za dwa tygodnie Śląsk nawiedzi brytyjski zespół thrashowy Onslaught promujący nową płytę "Sounds of Violence". Zagrają w katowickim Mega Clubie 13 kwietnia. Towarzyszyć im będzie niemiecka grupa Suidakra, wykonująca melodyjny death metal z wpływami folkowymi. Niestety, w ostatniej chwili z trasy wycofała inna niemiecka formacja - Debauchery. W Katowicach zagranicznych gości wspomogą śląskie zespoły The No-Mads i Świniopas. Wydarzeniu patronuje serwis DarkPlanet.
13 kwietnia zawita do Polski, dokładniej do katowickiego Mega Clubu, w ramach trasy "Screaming for Violence Tour 2011" brytyjska legenda thrash metalu - Onslaught. Grupa promować będzie nowy album „Sounds of Violence.” Wsparcia na scenie udzielą im thrashmetalowa ekipa z Katowic - The No-Mads dowodzona przez wokalistkę Sylwię Papierską i gitarzystę Przemka Latacza - oraz śląski zespół crossoverowy Świniopas, który ostatnio wydał świetny album "Eat Pizza or Die". Wydarzeniu patronuje Darkplanet.
Duński producent Jacob Hansen (Raunchy, Mercenary, Volbeat, Heaven Shall Burn) nadzorować będzie sesją nagraniową piątego długograja thrashersów ze Zjednoczonego Królestwa - Onslaught. Prace studyjne nastawione głównie na rejestrację i miks nowych kawałków ruszą 16 sierpnia w mieszczącym się w duńskim Ribe studiu nagraniowym. "Umiejętności produkcyjne Jacoba idealnie wpasowują się w nasz styl. Jego miksy są ciężkie i energiczne czyli dokładnie takie jakich potrzebujemy. To będzie naprawdę fajne uchwycić w nagraniach żywą energię zespołu" - mówi gitarzysta zespołu, Nige Rockett. Finału prac studyjnych należy oczekiwać pod koniec tego roku.
Komentarze oki : fajnie, że się chlopakom jeszcze chce grać mam nadzieję, że utrzyma...