Dopiero co recenzowałem „Tears Of The Ages”, a już mam nową płytę Divine Weep „The Omega Man”. I jak tak sobie patrzę to aż nie jestem w stanie uwierzyć, że tak naprawdę minęło już pięć lat. W tym czasie zmienił się wokalista, którym został Mateusz Drzewicz z Hellhaim. Wzmocniło to jeszcze oblicze zespołu, który para się power/heavy metalem, ale momentami potrafi przyłożyć znacznie mocniej.
Długo oczekiwany, nowy album zespołu Divine Weep ukaże się już 8 czerwca 2020 nakładem Ossuary Records - nowego wydawnictwa płytowego, założonego przez wokalistę zespołu - Mateusza Drzewicza. Płyta dostępna będzie jako CD oraz równocześnie pojawi się na wszystkich popularnych platformach streamingowych.
Niekwestionowany przebój lat 70. ubiegłego wieku, czyli „Dziewczyna o perłowych włosach” zabrzmi 18 sierpnia we Wrocławiu (Pergola) i 19 sierpnia w Warszawie (Park Sowińskiego). Podczas pobytu w Polsce, węgierskiej gwieździe Omega towarzyszyć będzie na scenie Creedence Clearwater Revived (UK/USA). Omega to jeden z najpopularniejszych rockowych bandów z lat 70.
Killing Addiction jest przedstawicielem starej szkoły death metalu z Florydy. Zespół powstał w 1989 roku w Ocala, mieście położonym 160 kilometrów na północ od Tampa. Po dwóch demówkach zainteresowała się nimi JL America, dzięki czemu, w 1993 roku udało im się wydać płytę „Omega Factor”. Rok później materiał ukazał się w Polsce, na kasecie licencyjnej Carrion Records, która właśnie powstała jako kontynuacja Carnage Records.
Za odrobinę ponad miesiąc najbardziej znany zespół portugalskiej sceny metalowej – Moonspell wyda swój najnowszy krążek. Nowe dzieło Portugalczyków będzie dwupłytowym wydawnictwem zatytułowanym „Alpha Noir”. Na półki sklepowe trafi ono dokładnie 27 kwietnia bieżącego roku. Za wydanie tychże płyt i promocję odpowiedzialna będzie austriacka Napalm Records.
„Karpatia” w wykonaniu Omega Massif może stać się najbardziej oczekiwanym instrumentalno - metalowym nagraniem roku. Założona w 2006 roku w Bawarii Omega Massif, szybko zwróciła uwagę i zainteresowanie słuchaczy, od doom metalu poprzez metal instrumentalny, aż po post-rock. Kapela przez pięć lat swojej działalności nagrała zaledwie dwie płyty, swoje pierwsze demo zatytułowane „Kalt” oraz jedyną płytę długogrającą „Geisterstadt”. „Karpatia” jest nie tylko kolejnym longlplayem, ale także uwieńczeniem ich działalności.
Metal Mind Productions zaprasza na dwa koncerty thrash metalowej grupy z
San Francisco - Forbidden. Zespół zagra w Polsce dwukrotnie w ramach
trasy Omega Wave Over Europe 2011 - 6 września w warszawskiej Proximie i
dzień później we wrocławskim klubie Firlej. W ramach supportu wystąpią
zespoły Communic i Demonica. Zespół Forbidden założyli w połowie lat osiemdziesiątych perkusista Jim
Pittman oraz gitarzysta Robb Flynn. Wtedy formacja nosiła jeszcze nazwę
Forbidden Evil. W pierwszym składzie, poza założycielami występowali
także Craig Locicero (gitara), Russ Anderson (wokal) i John Tegio (bas).
Pierwsze słowo, jakie przychodzi mi do głowy, słuchając "Omega Wave" zespołu Forbidden, to "niezdecydowanie". Starałem się znaleźć na płycie utwór, który podobałby mi się od początku do samego końca. Cóż, mi się ta sztuka nie udała. Mało tego - przy pierwszym odsłuchu, po zapoznaniu się z kawałkami takich jak "Overthrow" czy też "Dragging My Casket", szybciutko odstawiłem ten album na boczny tor.
Deathspell Omega to jedna z takich kapel, o twórczości której należy wypowiadać się zawsze w pozytywach. Za sprawą czterech albumów, kilku Epek i splitów Francuzi zdążyli wyrobić sobie opinie jednej z najoryginalniejszych i najambitniej grających formacji w blackmetalowym kręgu. Granie to było na tyle ambitne, że nigdy do końca nie potrafiłem zrozumieć i przyswoić tego co DSO tworzy, a jedyne słowo, które ciśnie mi się na usta to "dziwne". Nie wyczekiwałem wiec "Paracletus", ale byłem ciekaw, czy za sprawą nowego albumu uda mi się przekonać do tych dźwięków. Czy się to udało ?
Francuzi z blackmetalowego Deathspell Omega przygotowali już następcę doskonale przyjętego albumu zamykającego na tę chwilę dyskografię grupy - "Fas - Ite, Maledicti, in Ignem Aeternum" z 2007 roku. Krążek pod tytułem "Paracletus" trafi do sprzedaży już 9 listopada a jego wydawcą będzie wytwórnia Season of Mist, która korzystając z okazji wypowiedziała się na temat nowej produkcji kwartetu. "Szatę graficzną nowej płyty Francuzów należy traktować jako wizualny odpowiednik zawartych na materiale treści. Istotą "Paracletus" jest czarna jak smoła ciemność, chłodniejsza niż groby eonu. Martwa cisza... Wszechogarniający strumień ognia... Posłaniec oczyszczenia, światło i nadzieja dla świata... - wyjaśnia metaforycznie label.
Cro-Mags to jedna z ikon nowojorskiej hardcorowej sceny. Albumy "The Age Of Quarrel" oraz "Best Wishes" po dziś dzień uznaje się za znamienne klasyki tego nurtu. Kontrowersje jednak nadeszły wraz z wydaniem trzeciego albumu "Alpha Omega", znanego w pewnych kręgach jako "Alpha III Omega". Formacja odeszła od mocno inspirowanego punk rockiem grania na rzecz bardziej metalowych konwencji, co spotkało się raczej z chłodnym przyjęciem ze strony ortodoksyjnych fanów.
Argentyńska ikona elektroniki - duet Punto Omega w przyszłym roku przedstawi fanom bezkompromisowego, brudnego i wściekłego dark electro 11 całkowicie nowych utworów, które ukażą się na kolejnym studyjnym albumie - "Noche Oscura Del Alma". Jak tłumaczą muzycy projektu: "materiał składa się w przygniatającej większości z kompozycji fatalistycznych przedstawiających nędzny los człowieka poszukującego prawdy i wolności na życiowej ścieżce wyłożonej kryzysami, konfliktami, poniżeniami i manipulacją".
Trzy lata kazał czekać Deathspell Omega na swój kolejny, czwarty już album. Chyba ten okres wyszedł zespołowi na dobre, gdyż zawartość "Fas-Ite, Maledicti, In Ignem Aeternum" bardzo pozytywnie zaskakuje.
Po twórczość francuskiego Deathspell Omega sięgnąłem za namową kolegi. Jako, że zespół nie posiada strony internetowej, a i o samych muzykach niewiele wiadomo, to jedyną rzeczą jaką mogę powiedzieć, to to, że formacja gra dosyć specyficzny black metal, a prezentowane wydawnictwo o trudnym do wymówienia tytule jest ich trzecim pełnym krążkiem.