Vorthax to zespół założony przez Vorthaxa oraz Weneda i nie jest to jedyny projekt tworzony przez ten duet. Tu postawiono na death metal, choć jest to death metal bardzo czarny i oczywiście jeszcze bardziej podziemny. Po raz pierwszy objawił się on na demie „Manes Abyssum Irent” wydanym na kasecie przez amerykańską wytwórnię Postmortem Apocalypse. Kaseta jest czarna z naklejoną poligrafią, a okładka na grubym papierze i bardzo dobrej jakości. W środku zdjęcia i mroczne obrazy, a wszystko sprawia wyjątkowo pozytywne wrażenie.
Under The Sign Of Garazel Productions we współpracy z Putrid Cult prezentują splitowy materiał Martwa Aura i Odour Of Death. Płyta zatytułowana jest „Credo In Mortem”, a jej śmiercionośność objawia się nie tylko tytułem, ale i już od pierwszego spojrzenia na okładkę, a potem trwa jeszcze długo w objęciach katastroficzno-depresyjnego black metalu wykonywanego przez dwa świetne zespoły.
Kilka lat minęło od czasu kiedy to po raz pierwszy i zarazem ostatni widziałem Soen na żywo. Miało to miejsce w katowickim Mega Clubie jakieś 4 i pół roku temu. Wtedy to właśnie ten nowo poznany i słyszany zespół miał zaszczyt wystąpić jako support Anglików z Paradise Lost i z tego co pamiętam zagrali lepiej, niż gwiazda tamtego wieczoru. Kariera Soen nabrała rozpędu, czego owocem były dwa kolejne wydawnictwa - "Tellurian" z 2014 oraz promowany najnowszy album "Lykaia". Nie będę ukrywał, że ze trzech wydawnictw zespołu najbardziej podoba mi się debiut "Cognitive" z 2012 roku.
W.S.S.M.M. Metalheads oraz Werewolf Promotion zapraszają do Wrocławia na koncert w ramach mini trasy "Black Magick Rites". Acherontas - twórcy takich dzieł jak "Theosis" czy "Vamachara" zaprezentują się tuż przed świętem wielkiej nocy na deskach klubu Liverpool. Grecy słyną z niecodziennej oprawy koncertowej, a wspomagać ich będzie włoski Deathrow, austriacki Stormnatt oraz doskonale wszystkim znany Deus Mortem. Wrocławski koncert będzie jedynym w Polsce. Serwis DarkPlanet objął patronat medialny nad wydarzeniem.
Necrophobic to doskonała definicja szwedzkiego black/death metalu, zespół stawiany zaraz obok Dissection, Unanimated czy Naglfar. Po raz pierwszy w swojej ponad 20-letniej karierze twórcy doskonałych 'The Nocturnal Silence', 'The Third Antichrist' czy 'Hrimthursum' odwiedzą Polskę jako headliner na trzech koncertach. Szwedzi nie będą promować ostatniego krążka 'Death to All' z 2009 roku, a więc możemy spodziewać się po nich przekrojowego repertuaru i jak zwykle profesjonalnego show.
Kolejnym winylowym wydawnictwem Witching Hour jest Epka wrocławskiej grupy Deus Mortem pt. "Darknessence". Deus Mortem przywołuje ducha black metalu z lat 80-tych i 90-tych. Na płycie znajdują się dwa utwory (w tym cover japońskiego Sigh). Epka wydana jest na czerwonym winylu gatefold limitowanym do 333 sztuk.
Późne popołudnie. Słońce powoli acz konsekwentnie zmierza ku zachodowi, ptaszki ćwierkają, przyroda kwitnie, a ja stoję z boku plutonu egzekucyjnego mającego karabiny skierowane w stronę wysokiego na około 3 metry muru z czerwonej, poniemieckiej jeszcze cegły. Z plecami przytkniętymi do tej dawno wypalonej słońcem budowli stoi kilka osób. Ich spojrzenie wyraża ogromny strach, niepewność ale i resztki tlącej się nadziei. Celujący na chwilę odwracają głowy w moją stronę i skupiają swoją uwagę na mojej wyciągniętej dłoni. Palce formują się w pięść. Jedynie kciuk pozostaję niewzruszony i sterczy jak muszka w giwerze. Kciuk, który w tej jednej sekundzie skupia na sobie uwagę wszystkich zgromadzonych.
Nazwy na plakacie ładnie się dzieliły na dwie grupy. Można było iść na
Azarath i kapele z nim "spokrewnione" lub na Bulldozer, którego
członkowie mogliby być dla pozostałych ojcami. Na polskie supporty lub
na włoską legendę. Najlepiej zaś na jedno i drugie, bo przecież takie
zespoły miewają oddanych fanów, ale wrogów trzeba by im szukać daleko,
poza światem metalu. Pytanie o to, czy chcę się wybrać na ten koncert,
powinno więc się sprowadzić do prostej reguły. Lubię metal czy nie?
10 września odbył się w Gdyńskim Uchu koncert Bulldozer, Azarath, Witchmaster i Deus Mortem. Na wstępie chciałbym nadmienić, że o włoskich thrashmetalowcach z Bulldozer wiedziałem tylko tyle, że są z Włoch i grają thrash, nic poza tym. Nie słyszałem ich muzyki, nie wiedziałem jak wyglądają muzycy, trochę kojarzyłem logo. Koncert, który miałem szczęście podziwiać skłonił mnie do głębszego zainteresowania się kapelą. Nie ma lepszego sposobu na przekonanie kogoś do granej przez siebie muzyki, jak zagrać na jego oczach koncert życia.
Pod koniec kwietnia zakończyły się prace nad
piątym
studyjnym krążkiem Azarath, który zatytułowany będzie "Blasphemers’ Maledictions". Nagrania trwały blisko dwa miesiące w studio Hertz pod
okiem braci Wiesławskich, a efekt przebije najśmielsze oczekiwania
wszystkich maniaków. Za okładkę płyty oraz cały layout odpowiedzialny
jest Zbigniew
M. Bielak (Absu, Watain, Destroyer666, Autopsy). "Blasphemers’ Maledictions”
trafi do sprzedaży w czerwcu 2011 nakładem Witching Hour jako
ekskluzywny
digibook oraz limitowany 12” vinyl.
Nie nadążam za Amerykanami. Raz po raz lansują kolejne deathmetalowe gwiazdy wciskając słuchaczom kit, że są zajebiste, ultratechniczne, ultrabrutalne, a instrumentaliści są sprawniejsi niż nietoperz z Bali... W całym tym zalewie grup pokroju Deeds Of Flesh, Vile, Decrepit Birth, Disgore, Gorgasm i setek innych, jakoś nie chciało mi się sięgać po Odious Mortem, które o dziwo dość regularnie przewijało się w wypowiedziach słuchaczy lubujących się w technicznym death metalu. Zważywszy na fakt, że debiutancki album zespołu "Devouring The Prophecy" wydany był przez Unique Leader spodziewałem się "Cryptic Implosion" jałowej, bezmyślnej rąbanki. No to dostałem za swoje.
Najnowsza płyta duńskiego Exmortem, zatytułowana "Funeral Phantom" ukaże się 20 października nakładem Mighty Music. Na kolejną, szóstą już deathmetalową ucztę złożyło się 10 utworów. Za miks materiału odpowiedzialny jest Jacob Bredahl (Hatesphere, Last mIle) i jak mówią sami muzycy - ma to być brudna i surowa płyta.