Zanim Paradise Lost wydali swój pierwszy album zabłysnęli kilkoma taśmami demo i zdarzyło im się też zagrać parę lokalnych koncertów. Szczególnie kaseta „Frozen Illusion” zrobiła wrażenie na słuchaczach i odbiła się echem w podziemnej metalowej prasie. Odwrotne od panujących w świecie trendów, wolne i posępne dźwięki, zyskały wielu amatorów. Wśród nich znalazła się Peaceville Records, która postanowiła postawić na tych tajemniczych młodzieńców.
Nie ulega wątpliwości, że „Gothic” to legendarna płyta, która odcisnęła ogromne piętno na wielu słuchaczach i zespołach. Mało tego, jej tytuł stał się oficjalną nazwą dla nowego gatunku muzycznego, który tu miał właśnie zalążek w postaci klimatycznego doom metalu. Mam jednak taką refleksję, że nie jest to album ponadczasowy i moim zdaniem nie osiąga w pełni muzycznego mistrzostwa. Doceniając wkład „Gothic” w rozwój doom metalu i samego Paradise Lost oraz dostrzegając wiele jego plusów, uważam, że tej płycie trochę brakuje.
rob1708 : Gothic wspomnienie młodosci super płyta , koszulka na okładce , Parad...
oki : mienie się fanem Paradajsów ale przygodę z ich muzyką zacząłem o...
zsamot : Te bonusy to EPka z dopiskiem dub. Koszmarek i tyle. A album- płyta rew...