Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

John Frusciante - The Empyrean

Na nową płytę Johna Frusciante czekałem z dużą niecierpliwością i jeszcze większym niepokojem. Bo jak to zwykle bywa przed pewnymi artystami poprzeczkę stawia się dość wysoko. Z drugiej zaś strony czy nie za dużo wymaga się od osoby, która jeszcze w połowie lat 90 była bliższa śmierci niż scenie muzycznej i kolejnym trasom koncertowym? Czy nie dają znać o sobie moje wygórowane, muzyczne oczekiwania?
Więcej Komentarz