Tego chyba nikt się nie spodziewał. Po blisko 40 latach wspólnego grania, jeden z najbardziej charakterystycznych rockowych wokalistów (i nie chodzi tu tylko to urodę) Steve Tyler opuścił szeregi hardrockowego Aerosmith. Joe Perry na swoim profil Twitter oznajmił jednak, że grupa się nie rozpada i poszukuje nowego frontmana. Od dłuższego czasu jednak w grupie nie działo się najlepiej. Przyczyny odejścia Tylera nie są znane - grupa aktualnie była w trasie, do której końca pozostawały jedynie cztery występy. Nawet sami muzycy do końca nie wiedzą, czy odejście Tylera od zespołu jest permanentne czy tymczasowe.