Symfonicznometalowa grupa Seven Spires udostępniła "Shadow on an Endless Sea (Darkjazz Version)". Miksy i mastering wykonał gitarzysta Jack Kosto. Utwór ukazał się wcześniej w innej aranżacji, na ostatnim, trzecim albumie amerykańskiego zespołu - "Gods of Debauchery", wydanym 10 września 2021 r. przez wytwórnię Frontiers Music srl.
Koniec lat siedemdziesiątych to dla Black Sabbath prawdziwe pasmo nieszczęść. Alkohol, narkotyki, problemy finansowe i konflikty wewnętrzne doprowadziły do odejścia z zespołu Ozzy’ego Osbourne’a pod koniec 1977 roku. Na jego miejsce zatrudniony został nawet Dave Walker – były wokalista Savoy Brown i Fleetwood Mac i zaczęto z nim przygotowania do nowego albumu. A potem Ozzy wrócił i wszystko trzeba było robić od początku. I wtedy właśnie umarł mu ojciec, co spowodowało kolejne wycofanie się na trzy miesiące. W końcu jednak płyta powstała. Została wydana we wrześniu 1978 roku i nosi tytuł „Never Say Die!”
O istnieniu Lodu 9 dowiedziałem się na koncercie post-rockowego Ciśnienia, którego składu duet stanowi połowę. Zachęcony muzyką większego z dwóch zespołów zakupiłem minialbum mniejszego. Nie wiedziałem, jaki styl jest na nim reprezentowany, ale dwaj instrumentaliści zdążyli pokazać się na żywo od tak dobrej strony, że skłonny byłem zaufać im w ciemno.
Wieść gminna niesie, że Atheist chciał się rozpaść już przed swoją trzecią płytą, ale musieli dopełnić kontraktu względem Active Records, będącej sublabelem Music For Nations. Dlatego zamknęli się w studiu na czterdzieści dni i stworzyli od podstaw „Elements”. Album koncepcyjny, w którym każdy utwór dotyczy jakiegoś pierwiastka składowego naszej planety.
Wraz z Wydawnictwem Czarne zapraszamy do udziału w konkursie, w którym do wygrania są dwa egzemplarze książki "Załatw publikę i spadaj. W poszukiwaniu Jamesa Browna, amerykańskiej duszy i muzyki soul", Jamesa McBride'a. "Najciężej pracujący facet w show-biznesie”, „soulowy brat numer jeden”, „największy demagog w dziejach czarnej rozrywki”. O Jamesie Brownie można powiedzieć wiele. Z jednej strony – jeden z najbardziej charyzmatycznych i utalentowanych muzyków swojego pokolenia, który na zawsze odmienił bieg historii, muzyki i popkultury. Z drugiej – kiepski biznesmen, furiat i twardy szef trzymający krótko swoich pracowników.
konkurs : Prawidłowa odpowiedź to: na saksofonie. Nagrodę otrzymują: Metina...
Skład tegorocznego festiwalu w Bolkowie uzupełnia ikona samobójczego black metalu, szwedzki Shining. Będzie to pierwszy od 2009 roku występ zespołu Niklasa Kvarfortha w naszym kraju. „Obecność jest obowiązkowa” – krótko rzuca frontman. „X – Varg Utan Flock” – płyta wydana w styczniu tego roku po raz kolejny obnaża udręczoną duszę i cierpienia frontmana i założyciela Shining.
The Dillinger Escape Plan, jedna z najważniejszych grup w historii muzyki mathcorowej, wystąpi 10 sierpnia w Krakowie. Ich gośćmi specjanymi będą The Number Twelve Looks Like You i God Mother. The Number Twelve Looks Like You to amerykański zespół, który w pierwszej dekadzie XXI wieku zyskał spore uznanie swoją specyficzną mieszanką mathcore i post-hardcore, w której można dopatrywać się elementów punkowych, jazzowych, a nawet progresywnych.
Szykował się ciekawy wieczór z muzyką instrumentalną. Po zapoznaniu się z próbkami twórczości obu projektów nastawiałem się na najlepsze. Międzynarodowa formacja z prowokacyjną nazwą zdawał się wykonywać jazzowy post metal. Z kolei polski duet robił wrażenie nieco jajcarskie. W składzie tych drugich wypatrzyłem jednak nazwisko poruszającego się sprawnie po różnych gatunkach muzycznych perkusisty, który moim zdaniem gwarantował, że ewentualny kicz będzie tylko pozorny. Łącznie dawało to zapowiedź koncertu finezyjnego, może i wirtuozerskiego, z ewentualnymi niespodziankami.
Stary holenderski Pestilence już długo działał w metalowym półświatku i niejedną thrash/death metalową płytę wydał, zanim przeszedł przemianę stając się zespołem progresywnym. W 1993 roku odlecieli w kosmos za sprawą albumu „Spheres”, ale na szczęście nie zapomnieli przy tym o swoich ciężkich korzeniach. Efekt wyszedł co najmniej bardzo dobry.
zsamot : Skoro przez tyle lat budzi kontrowersje, to musi być coś w tej płycie. C...
Polską muzyczną scenę niezależną lat 80. należy kojarzyć prawie wyłącznie z Warszawą, zaś jedynym szeroko znanym reprezentantem Wrocławia jest Lech Janerka. Funkcjonowanie w powszechnej świadomości takich przekonań skłoniło redaktora Pawła Piotrowicza do głośnego zaprzeczenia. W tym celu zgromadził w jednej książce dziesięć wywiadów z wrocławskimi osobistościami ze świata muzyki, aby pokazać, że w obranym umownie okresie od powstania zespołu Klaus Mitffoch do upadku PRL-u w mieście działali też inni, zajmujący się różnymi odmianami tej sztuki artyści, którzy osiągnęli niemało i zasługują na to, by o nich pamiętać. Jeśli komuś takie nazwy, jak Sedes, Program 3, Miki Mousoleum, Kormorany, S.A.D. i "Antena krzyku", nie mówią zbyt wiele, oto dostał szansę, by poszerzyć swą wiedzę.
Yngwie : Niom, ciężko w dzisiejszych czasach "zniszczyć system" ;-) Wtedy było...
Lupp : Mieszanka polityki i sztuki zawsze w końcu eksploduje. Nie zajmujmy się...
Yngwie : Co tu robię? Korzystam z wolności i demokracji :) A co do klimatów...
Można już kupować karnety na Asymmetry Festival 2016, który odbędzie się w przyszłym roku w dniach 22-24 września we wrocławskim klubie Firlej. Pierwsza pula wejściówek w cenie 158 zł dostępna jest do końca grudnia. Później cena wzrośnie do 193 zł. Karnety można nabywać na razie tylko i wyłącznie poprzez stronę internetową wydarzenia. Asymmetry Festival odbywa się we Wrocławiu od 2009 roku i stanowi święto fanów alternatywnej sceny muzycznej.
Do koncertu Joe Satrianiego na warszawskim Torwarze zostały trzy miesiące, już teraz wiemy jednak, że w roli jego supportu wystąpi południowoafrykański gitarzysta Dan Patlansky. Z roku na rok muzyk staje się coraz bardziej popularny na całym świecie. Słynie z mistrzowskiego opanowania gitary elektrycznej i akustycznej oraz magicznego głosu. Jego album „Dear Silence Thieves” uznany został przez Blues Rock Review w USA za najlepszy album 2014 roku. Satriani to prawdziwy wirtuoz gitary, uważany za jednego z najważniejszych muzyków grających na tym instrumencie w historii muzyki rockowej.
Organizatorzy Asymmetry Festival odkryli już wszystkie karty i przedstawili cały program majowej imprezy. Ruszyła także sprzedaż biletów jednodniowych na festiwal. Tegoroczna, 6. edycja Asymmetry Festival odbędzie się w dniach 1-3 maja we wrocławskim klubie Firlej oraz w klubokawiarni Mleczarnia. Cena karnetów na imprezę wynosi 180 zł, natomiast bilety jednodniowe można kupić za 77 zł. Wstęp na wydarzenia odbywające się w klubokawiarni Mleczarnia jest darmowy. Line – up prezentuje się następująco:
lord_setherial : Widocznie za dużo sobie zaśpiewali.
Krasnal_Adamu : Firlej i... Mleczarnia? Czyli z Synagogą pod Białym Bocianem skończyło...
Kolejni wykonawcy potwierdzają swój występ na Asymmetry Festiwal 2015. Muzyczna majówka we Wrocławiu zaprasza do klubu Firlej na różnorodny, ambitny line-up dla wymagających odbiorców. Tym samym program festiwalu został zamknięty. Post-rockowa formacja Russian Circles, czołowy przedstawiciel sceny elektronicznej, Christian Fennesz oraz post hardcore’owcy z Helms Alee - ci wykonawcy uzupełniają tegoroczny skład Asymmetry Festival. Organizatorzy utworzyli drugą - songwriterską - scenę festiwalu w klubokawiarni Mleczarnia.
Czołowy zespół noise'owo - jazzowej awangardy, Zu, zamelduje się w najbliższy piątek we wrocławskim klubie Firlej. Występ Włochów - stanowiący część serii koncertów „Before Asymmetry”, zapowiadających przyszłoroczny Asymmetry Festival 2015 - poprzedzi support niespodzianka. Zu powstało w 1999 w Ostii nieopodal Rzymu. Od tego czasu zespół porusza się konsekwentnie w obszarze szeroko pojętej muzyki awangardowej. Artyści zgrabnie mieszają elementy jazzu, noise, awangardy czy metalu i punka. W przeszłości współpracowali z różnej maści muzykami, od Mike’a Pattona poprzez Matsa Gustafssona czy hiphopowy skład Dälek.
Krasnal_Adamu : Supportem-niespodzianką ma być The Kurws, a kasa z biletów ma pójś...
Legendarny Pan-Thy-Monium - drugi, po Edge Of Sanity, zespół jaki założył Dan Swanö, na zawsze pozostanie niesamowitym zjawiskiem metalowej historii i tworem, którego nikt nigdy nie będzie w stanie, ani skopiować, ani mu dorównać. Wraz ze swoim bratem Dagiem i pozostałymi muzykami stworzyli dzieła wybitne i całkowicie unikatowe. „Dawn Of Dreams” jest pierwszym z nich.
Harlequin : Lepiej, żeby nie wracali. A formacja oczywiście wyborna.
zsamot : Chyba lepiej,że to rozdział zamknięty... Płyta magiczna przez swą au...
leprosy : Znam kazde ich wydawnictwo. To jest prosze panstwa metal przez b. duz...
Soundscape to nowy projekt na naszej scenie, ale dwa nazwiska mogą coś mówić komuś kto uważnie śledzi poczynania polskich zespołów metalowych. Gitarzysta Krzysztof Siryk udziela się w Ciryam i brał udział w nagrywaniu ostatniej płyty Sacrum, natomiast wokale obstawia Krzysztof Dybaś z Neolith i Hell United.
Agencja P.W. Events zaprasza na koncert znakomitej damy noir rocka Rykardy Parasol. Zachrypnięty głos, zadymiona atmosfera, dźwięki gitary i to wszystko w wydaniu amerykańskiej wokalistki prosto z San Francisco, którą będzie można usłyszeć już 10 kwietnia w Scenie Pod Minogą. Artystka po trzech długich latach powróci do Poznania ze swoim najnowszym repertuarem. Mowa o albumie „Against the Sun”, który już teraz podbił serca rzeszy wiernych fanów Rykardy z całego świata.