Nie trzeba być filologiem klasycznym, aby zostać ogromnie zaskoczonym nowym albumem Agonoize, o - jakże uroczym - tytule "Hexakosioihexekontahexa". Muzyka tego dwupłytowego wydawnictwa wydaje się podążać dalej szlakiem autorskiego nurtu berlińskiego tria - aggro/harsh electro. Na każdym krążku znalazło się po 11 utworów, w których muzycy zawarli kwintesencję swego stylu, czyli zgrabnie wyważone między masywnością a melodyjnością nagrania Pełno tu ciężkich, przetworzonych beatów, solidnych basów i oryginalnych melodii, co daje razem harshowe dark-industrialne przeboje. Muzyka i teksty nowego albumu zabierają słuchaczy w mroczne rejony ludzkiego życia, pełne prowokujących i strasznych doznań, niewygodnych i śliskich spraw oraz paru bezczelnych prztyczków w nos warstw establishmentu.

Choć niemieccy recenzenci muzyczni nie pozostawiają na albumach tria Agonoize suchej nitki, jego członkowie zdają się kompletnie tym nie przejmować. Dowodem symulowanej ignorancji projektu jest zbliżająca się premiera kolejnego produktu sygnowanego "szokującym" logo formacji. 17 lipca dzięki wytwórni Out Of Line Records ukaże się singiel "Bis Das Blut Gefriert" - mieszanka złożonych rozwiązań na wielu płaszczyznach: nośnych melodii, twardych beatów, agresywnej mocy i opętanego wokalo-krzyku. Wyjątkowo zdeterminowane Agonoize informuje jednocześnie swoich fanów i oponentów o kolejnej planowanej na najbliższy okres premierze. W październiku, bez względu na wyniki sprzedaży materiału, ma ukazać się pełny album - "Hexakosioihexekontahexa".