„Watchwinders” jest trzecim albumem szwajcarskiego Coilguns, wydanym w październiku ubiegłego roku, przez, również szwajcarską, Hummus Records. Trasa promująca ten materiał wiodła przez cztery polskie miasta, więc część osób miała już okazję zderzyć się z nim na żywo. Ja takiej okazji nie miałem, ale dzięki uprzejmości wytwórni, przez kilka ostatnich dni zapoznawałem się z płytą.
„Fear of the dark. Fear of the dark. I have constant fear that something’s always there.” Któż mógłby nie znać tych słów? Kto nie słyszał ich setki razy? Tytułowy numer z dziewiątej płyty Iron Maiden „Fear Of The Dark” wyszedł daleko poza krąg miłośników muzyki metalowej, stając się przebojem popularnym na całym świecie. W ogromnym zalewie wspaniałych hitów, jakie ten zespół generował na każdym swoim albumie, to właśnie w 1992 roku udało się dorównać do dwóch wielkich szlagierów z „The Number Of The Beast”. To nie ulega wątpliwości. Czy jednak cała płyta potrafiła przebić „Powerslave”, „Seventh Son Of The Seventh Son” czy co kto tam lubi najbardziej? Tu zdania pewnie będą już podzielone.
Już za kilka dni zespół Volbeat zagra dwa koncerty w Polsce. Grupę będzie można zobaczyć 10 lipca w warszawskim Klubie Stodoła oraz dzień wcześniej w Chorzowie, gdzie wystąpi jako support przed koncertem Guns N' Roses. Volbeat przełamuje muzyczne granice i światowe, z góry ustalone pojęcia muzyczne. Połączenie rockabilly, wczesnego rock & rolla i metalu. Volbeat - Duński “muzyczny cud” wychodzi poza wszelkie stereotypy.
O tym, że każda płyta Motörhead jest zajebista to każdy wie i chyba nikomu tego tłumaczyć nie trzeba. „Hammered” nie jest tu żadnym wyjątkiem, choć jest parę kwestii, dla których lubię ją szczególnie. Wprawdzie takiego stwierdzenia mógłbym użyć w przypadku większości wydawnictw królów rock and rolla, ale co poradzić? W końcu to nie moja wina, że tyle tego nagrali.
Volbeat i Tyler Bryant & The Shakedown zagrają przed Guns N' Roses 9 lipca 2018 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Volbeat. Jedno słowo. Jeden zespół. Jeden niepowtarzalny dźwięk. Jedno niezrównane podejście do muzyki. Są bardziej niż chętni do przełamywania muzycznych granic i światowych, z góry ustalonych, pojęć muzycznych, zakotwiczeni w mocnej mieszance rackabilly, wczesnego rock'n'rolla i metalu.
Zespół Guns N’ Roses wystąpi 9 lipca 2018 roku na stadionie śląskim w chorzowie. Bilety wejdą do regularnej sprzedaży w czwartek, 16 listopada o godzinie 10:00 na livenation.pl i ticketmaster.pl. Grupa wystąpi również w roli headlinera na takich festiwalach, jak: Download Festival UK, Paris i Madrid, na włoskim Firenze Rocks oraz belgijskim Graspop Metal Meeting. Po raz pierwszy w historii zespołu rockowe ikony zagrają w Estonii, na odnowionym Tallinn Song Festival Grounds.
Jak wiele w życiu zawdzięczamy przypadkowi, karmie, boskiej opatrzności czy przeznaczeniu przekonałem się w piątek, wieczorową porą, kiedy na miękkich nogach opuszczałem poznański Fort Colomb. Nie była to tym razem sprawka podstępnie przenikającego do krwiobiegu alkoholu, ani innych substancji psychoaktywnych. Takie wrażenie wywarł na mnie koncert, który o mały włos nie doszedłby do skutku.
SG Records nie daje zapomnieć o Confess. W 2014 roku recenzowałem „Jail”, w 2015 dostałem singiel „Exit Light”, a teraz przyszła kolej na nowy album „Haunters”. Jak podaje notka informacyjna na egzemplarzach promocyjnych, „Jail” było bardzo dobrze przyjęte i wyprzedało się w trzy dni, a następnie odbyło się kilka światowych tras. Po nich zespół zabrał się do pracy nad nowym albumem i kontynuuje swoją historię.
„It's been a long time but we are here again, It's been five long years of thunder, lightning and rain”. Tak Tiamat zaczyna swój album “Amanethes”. Faktycznie tyle właśnie minęło od “Pray”. Tiamat wrócił i to w dość zaskakujący, bo w wyjątkowo, jak na siebie, mocny sposób. „The Temple Of The Crescent Moon” i “Equinox Of The Gods” to bardzo energiczne i przebojowe uderzenia. Tiamat wybucha gitarową i perkusyjną siłą, a do tego potężnym i zachrypniętym wokalem. W dodatku są to świetne i melodyjne kawałki.
Elektryzująca wiadomość dla wszystkich, którzy wybierają się na koncert Guns N’ Roses. Na tej samej scenie fani będą mieli okazję obejrzeć Killing Joke i Virgin. Utwory Killing Joke - ikony industrialnego rocka - to wybuchowa mieszanka rocka, inteligentnych tekstów i melodii new wave, z domieszką punkowego pazura, które podbiły serca fanów alternatywnej sceny muzycznej, a utwór „The Wait” coverowali giganci z Metalliki.
Już 10 marca 2017 roku (piątek), w łódzkim Teatrze Muzycznym będzie można wysłuchać i obejrzeć Symphonicę. Widowisko multimedialne z gościnnym udziałem Małgorzaty Ostrowskiej (ex Lombard) to pierwsze w Polsce widowisko z muzyką zespołów: Metallica, Nirvana, Pearl Jam, Deep Purple, AC/DC, Guns N' Roses, Aerosmith, Soundgarden, Nightwish. Jest to podróż po niezwykłym świecie artystycznych doznań, w którym potęga elektrycznych gitar współgra z subtelnym i pełnym klasy śpiewem operowym, a wszystko wypełnia brzmienie orkiestry symfonicznej.
Guns N' Roses z trasą Not In This Lifetime Tour nie zamierzają się zatrzymać i w 2017 roku z impetem wkroczą na 30 stadionów w Europie i Ameryce Północnej. Stadionowa trasa rozpocznie się 27 maja w Dublinie i obejmie dalszych 18 zaplanowanych koncertów na terenie Wielkiej Brytanii i Europy; trasa powróci do Ameryki Północnej 30 lipca w Minneapolis z 15 kolejnymi koncertami. Legendarny zespół zagra długo wyczekiwany koncert w Polsce, ze Slashem na pokładzie. Guns N' Roses wystąpi 20 czerwca 2017 na Energa Stadionie w Gdańsku.
Sporo zacnych, thrashowych kapel w tym roku uraczyło lub uraczy nas swoimi nowymi wydawnictwami, wystarczy wspomnieć Megadeth, Anthrax, Metallica czy Sodom by oczy fanów gatunku rozbłysły. W tym gronie znalazł się także Death Angel, który za sprawą Nuclear Blast wydał "The Evil Divide" – płytę, której w tym roku w kategorii thrash wyczekiwałem najbardziej (z wyłączeniem przesuwanej wciąż premiery nowego krążka Infernal Majesty).
Historia „Scream Bloody Gore” jest historią death metalu. Droga do tej historycznej płyty zaczyna się w 1983 roku, kiedy powstał Mantas. Już na demach tego zespołu pojawiły się takie szlagiery jak „Evil Dead” i „Beyond The Unholy Grave”. Nazwę zmienili w 1984 wśród oparów trupiego fetoru i tryskającej posoki, rozpoczynając działalność jednego z najwspanialszych zespołów na świecie. Zaczął się długi okres wydawania mnóstwa amatorskich kaset i kompletowania nowych kawałków. Rok 1985 przyniósł przetasowania w składzie i ostatecznie na upragnionej płycie, z Mantas został tylko Chuck Schuldiner, który już wtedy został niejako właścicielem zespołu. Jego prawdziwy geniusz miał się dopiero objawić w późniejszych latach. Najpierw jednak przyszedł rok 1987, w którym ostatecznie ukazało się „Scream Bloody Gore” będące swoistym podsumowaniem pierwszych lat Death. Będące podsumowaniem pierwszych lat death metalu.
rob1708 : top 5 od lat Death po kres mych dni...
leprosy : Dla mnie ta kapela to jeden z najważniejszych punktów w dziejach gatunku....
Jedna z najbardziej wyrazistych postaci rock'n'rollowej sceny, fenomenalny gitarzysta i świetny kompozytor - już w listopadzie w Polsce wystąpi Slash. Będzie to już trzecia wizyta tego artysty w naszym kraju, a towarzyszyć mu będzie Myles Kennedy z The Conspirators. Slash w Polsce pojawi się w ramach trasy promującej najnowszy krążek muzyka, "World On Fire". Slash to ikona sceny muzycznej i jeden z najwybitniejszych rockowych gitarzystów wszech czasów.
Zespół Estate pochodzi z rosyjskiego Krasnodaru i zdarzyło mu się już trochę koncertować, ale ich debiutancka płyta „Fantasta” będzie dopiero miała swoją premierę 1 grudnia. Jednak za sprawą Migty Music ja mogę podzielić się swoimi wrażeniami jej dotyczącymi już dziś. Jest to power metal z folkowymi naleciałościami, gdzieniegdzie podrasowany trochę elektroniką, a jego klimat jest dokładnie taki jakiego można spodziewać się po okładce.
Metal Mind Productions zaprasza na jedyny koncert w Polsce jednej z najbardziej wyrazistych postaci rock'n'rollowej sceny, fenomenalnego gitarzysty i świetnego kompozytora - już 20 listopada w Krakowie wystąpi Slash. Artysta pojawi się w naszym kraju w ramach trasy promującej jego najnowszy album, "World On Fire", a towarzyszyć mu będzie Myles Kennedy z The Conspirators. Slash to ikona sceny muzycznej i jeden z najwybitniejszych rockowych gitarzystów wszech czasów. Jego utwory, styl gry na gitarze i występy w takich zespołach jak Guns N' Roses, Slash's Snakepit, Velvet Revolver, a także solowa działalność inspirowały i dostarczały rozrywki milionom ludzi na całym świecie.
Acid Drinkers zawsze był zespołem innym od wszystkich, które poznawałem w swoich latach młodzieńczych. Nie biło od niego zło, brutalność i inne niepoprawne treści. Tutaj wszystko było z poczuciem humoru i na wesoło. Zresztą widać to już po nazwie zespołu i okładce, którą wtedy, z kolegami uważaliśmy za fantastyczną. Mi, jako bardzo młodemu człowiekowi, będącemu w podstawówce, ten przekaz odpowiadał i choć Acid poznałem jak mieli już dwie płyty, to z miejsca zakochałem się i w „Are You A Rebel?” i do tej pory czuję do niej ogromny sentyment. Kto by jednak myślał, że jest to jakaś popierdółka dla małolatów jest w dużym błędzie. Jest to bowiem płyta wypełniona nie tylko chwytliwymi pomysłami, ale i świetną i ciężką thrashową muzyką.
zsamot : Magia, do tego genialna okładka, intro (plemienne), pomysły... Ależ to jes...
Piąta płyta Placenta różni się tym od poprzednich, że jest nagrana w języku niemieckim. Nie wiem czy tylko tym, bo nie znam poprzednich albumów i zespół poznałem dopiero teraz, choć szczerze mówiąc wolałbym go w ogóle nie poznawać. Pewnie nie jestem zbyt obiektywnym recenzentem, bo po pierwsze, grooveowy metalcore w ogóle nie jest moją dziedziną, a po drugie, już absolutnie nie po niemiecku.