„Strange Things Happen” to jeden z tytułów na debiutanckiej płycie Gizmodrome. Niesamowite rzeczy dzieją się w studio, kiedy cztery unikalne talenty spotykają się, żeby stworzyć wspólnie jeden z najlepszych i najbardziej wszechstronnych albumów roku. Gizmodrome to w zasadzie supergrupa stworzona przez Stewarta Copelanda (The Police), Marka Kinga (Level 42), Adriana Belewa (ex. King Crimson, David Bowie, Frank Zappa, Talking Heads) i Vittorio Cosmę (który występował z włoskimi legendami muzyki PFM, a także z wieloma innymi gwiazdami z Włoch i świata).
Strzegomski Absent powstał w 2001 roku, a w 2005 wydał swoją jedyną, jak do tej pory płytę. „Audi...Vide...Sile” ( po łacinie Słuchaj...Patrz...Milcz) wita nas przerażającą wizją opustoszałego pociągu towarowego. Jednak rozsypane obok niego, przysypane śniegiem, tobołki świadczą o tym, że w tym pociągu nie były przewożone towary. Możemy tylko domyślać się kto nim jechał i co się stało z jego pasażerami. Wkładka jest rozkładana, lecz mimo dużej ilości miejsca, nie ma w niej tekstów. Każdy ma natomiast swoje zdjęcie i kącik pod tytułem „thanks & hello”. Co ciekawe skład przedstawiony z jednej strony nie do końca pokrywa się z postaciami na zdjęciach. Jest napisane, że na perkusji gra Gizmo, a na zdjęciu zamiast niego widnieje Kempes.
Harlequin : Hehehe, miałem kiedys promo do recenzji :) Chyba jedno z nielicznych, do któ...