Aż trudno uwierzyć, że nagrali coś takiego. Mogło się wydawać, że pójdą za ciosem i zamiast wspaniałej płyty, powstanie kolejna próbka podbicia komercyjnego rynku, przez starych wyjadaczy. Stało się jednak coś zupełnie innego. "Jeżozwierze" nagrali bardzo literackie dzieło, które warte jest wysokiej oceny. Album nazwać można (bardzo modnie ostatnio) koncept, gdyż teksty łączą się w jedną całość, opowiadając o anomaliach współczesnej młodzieży, o pokusach technologii, które zdolne są zamknąć nas w swoją paszczę.
Komentarze Harlequin : a ja tam preferuje "Lightbulb sun". z nowej slyszalem tylko 2 kawalki wiec sie nie...
Stary_Zgred : W 'Fear..' duzo klawiszy jest wzorowanych na klawiszach Opetha. Czy jak kto...
mirtha : Słuchalam najnowsszej płytki....jest kapitalna...i cieszy mnie niezmiernie fa...