To co w praktyce jest debiutanckim albumem duńskiego Mercyful Fate powszechnie jest uznawane za drugi album, gdyż genialna EPka "Melissa" traktowana jest jako debiut. Na swoim "pełnym" debiucie formacja nie zwolniła jednak tempa i ponownie przyłożyła opętańczym heavy metalem.
Komentarze leprosy : stare Mercyfule i Kingi to qlt totalny ,tyle w temacie
Ignor : Ładne określenie tego albumu - to szatańska księga :) bardzo dobre wy...
DEMONEMOON : No coś tam ten klimat urywa,ale ja wiem czy jaja? :)Oceniając ten album z d...