Długo zabierałem się do napisania tej recenzji. Jak bowiem można określić w kilku zdaniach muzykę, która nie jest podobna do czegokolwiek innego, jest bogatsza niż sezam Ali Baby, bardziej nieprzewidywalna niż poczynania Stalina a zarazem bardziej pokręcona niż wzór na ryzyko portfela akcji.