Zgadałem się kiedyś z typem na siłowni, że słucha metalu i ma zespół. Następnym razem przyniósł mi swoją demówkę. Dragon’s Eye – „Screaming For Metal”. Wtedy pierwszy raz spotkałem się z tą nazwą. Gdy odpaliłem płytę w domu, usłyszałem fajny heavy metal i nie poprzestałem na tym jednym przesłuchaniu. Okazało się też, że w przyszłości miałem ich też nie raz zobaczyć na żywo.