Po „Epidemie” z Turbo odeszli Andrzej Łysów i Grzegorz Kupczyk, którzy założyli CETI. Na miejscu tego pierwszego pojawił się Lemmy Demolator czyli Tomasz Olszewski, zespół natomiast zrezygnował z zatrudnienia nowego wokalisty, którego obowiązki wziął na siebie Litza. Wprawdzie nie jest on takim śpiewakiem jak Grzegorz, ale w tym momencie miało to mniejsze znaczenie, a wymagania wokalne stały się zupełnie inne. Turbo bowiem nie było już takim samym zespołem, a jego muzyka bardzo się zmieniła.
Czas „One Way” to czas zmian i zawirowań zakończonych kilkuletnim zawieszeniem działalności Turbo. Po zaskakującym „Dead End” Wojtek Hoffmann postanowił pójść jeszcze dalej, ale zrobił to już z zupełnie innym składem osobowym. Na scenę wkroczyli ludzie, dla których krótki epizod w Turbo to jedyna przygoda z poważną muzyką, ale ósmy album zespołu ukazał się w dwa lata po poprzednim, kończąc pierwszy okres jego działalności.
Od koncertu Katatonii w Warszawie minęły dwa dni, a ja do tej pory nie
mogę sobie poukładać w głowie tego, co usłyszałam i zobaczyłam w
Progresji. Milion myśli w jednym czasie, tylko słów brakuje. Być może
dlatego, że choć Szwedów słucham od X lat, 17 listopada byłam na ich
koncercie po raz pierwszy. Jednak na próbę krótkiego podsumowania to chyba właśnie najlepszy moment - kiedy emocje jeszcze gdzieś tam we mnie mocno się gotują, ale i czas na konkretne przemyślenia powoli zaczyna pukać do drzwi.
Już w najbliższą sobotę, 17 listopada, w warszawskiej Progresji wystąpi formacja Katatonia.
Zespół wystąpi w Polsce w ramach trasy Deads Ends Of Europe.
Melancholijni Szwedzi promować będą
swój
najnowszy album "Dead End Kings", który swoją premierę w Europie miał
pod koniec sierpnia. Jonas i spółka na koncertach w Progresji
wystąpią w towarzystwie francuskich shoe-gazers Alcest i bostońskiego
Junius.
Już 17 listopada w warszawskiej Progresji wystąpi formacja Katatonia. Zespół wystąpi w Polsce w ramach trasy Deads Ends Of Europe. Melancholijni Szwedzi promować będą
swój
najnowszy album "Dead End Kings", który swoją premierę w Europie miał
pod koniec sierpnia. Dla czytelników serwisu Darkplanet mamy jedną pojedynczą wejściówkę na ten koncert do rozlosowania w konkursie. Wystarczy odpowiedzieć na następujące pytanie: Gdzie i kiedy Katatonia wystąpiła po raz ostatni w naszym kraju? Na odpowiedzi wraz z darkplanetowym nickiem czekamy do wtorku, 13 listopada. Prosimy przesyłać je na adres konkurs@darkplanet.pl.
Miesiąc niecały dzieli fanów szwedzkiego melancholijnego grania od koncertów Katatonii w Polsce. Koncerty odbędą się 17 i 18 listopada, najpierw w Warszawie a później w Krakowie w ramach trasy Deads Ends Of Europe. Melancholijni Szwedzi promować będą swój
najnowszy album "Dead End Kings", który swoją premierę w Europie miał pod koniec sierpnia. Jonas i spółka na koncertach w Progresji i w Kwadracie
wystąpią w towarzystwie francuskich shoe-gazers Alcest i bostońskiego
Junius.
17 i 18 listopada, najpierw w Warszawie a później w Krakowie wystąpi szwedzka grupa Katatonia. Melancholijni Szwedzi promować będą swój najnowszy album "Dead End Kings", który swoją premierę w Europie będzie miał 27 sierpnia. Jonas i spółka na koncertach w Progresji i w Kwadracie wystąpią w towarzystwie francuskich shoe-gazers Alcest i bostońskiego Junius. Bilety na koncerty w ramach trasy Deads Ends Of Europe mają trafić do sprzedaży już w najbliższy poniedziałek, tj. 16 lipca.
27 lipca do sklepów trafi najnowsze dziecko szwedzkiej Katatonii - album „Dead End Kings”. Trójka Szwedów przygotowała 13 premierowych kompozycji, z czego 11 znajdzie się na wydaniu standardowym, a 2 bonusy usłyszą szczęśliwi nabywcy limitowanego boxu. W jego skład wejdą: książka, podwójny winyl, płyta CD oraz płyta dodatkowa ze ścieżką muzyczna nagraną w technologii 5.1.
Dead End District to kolejna niczym nie wyróżniająca sie płyta Noisuf-X. Projekt jest bliźniaczym tworem X-Fusion Jana L., którego muzyka stopniowo ewoluowała od wydobywania pisków z ośmiobitowych komputerów po dźwięki bardziej dojrzałe. Janowi udało się znaleźć dla siebie niszę w darkowym światku i jego muzyka stawała się coraz bardziej mroczna. W "branży" zaczynał od EBM-u na electro-industrialu kończąć. Niestety wszystkie płyty Noisuf-X są do siebie tak podobne, że ciężko jest napisać o każdej kolejnej więcej niż dwa słowa.
Dziś wydany zostanie nowy album Noisuf-X, zatytułowany "Dead End District". Podczas tworzenia poprzedniego albumu, Jan L współpracował z wieloma uznanymi artystami sceny dark independent, takimi jak Peter Spilles (Project Pitchfork, Santa Hates You, Imatem) czy Johan van Roy (Suicide Commando). Tym razem do współpracy zaprosił brytyjski zespół Pollution grający muzukę ska.
Aktualnie panująca za oknem letnia aura raczej nie sprzyja przyswajaniu muzyki jaką wykonuje End Of Green. Wszystko, począwszy od oprawy graficznej „Dead End Dreaming” a skończywszy na samej muzyce, nie zachęca do ciągnięcia (pchania) wózka zwanego „życiem”. Niemcy swoją twórczością udowadniają, że życie może tak „zajść za skórę”, że zdesperowani ludzie chwytają za instrumenty by swoim cierpieniem „obdarować” resztę świata. W tym kontekście okazałem się absolutnym masochistą. Pozwoliłem bowiem by End Of Green oprócz resztki nadziei odebrał mi kawałek (całkiem pokaźny) świeżej gotówki.
Grecy z death/technical metalowego Sickening Horror objawili mediom okładkę drugiej płyty pełnometrażowej w swoim skromnym dorobku. Album pod tytułem "The Dead End Experiment" zdobi graficzna futurystyczna praca Marko Saarelainena, fińskiego graphic/web/creative designera specjalizującego się w banerach reklamowych, graffiti, oprawie graficznej stron internetowych i kowerach płyt bandów metalowych (The Project Hate MCMXCIX, Global Domination, Torture Divison itp.) Na oficjalnym MySpace ateńskiego tria można zapoznać się z muzycznym zwiastunem nowej płyty - tj. nagraniem "Lay Rotten, New Forgotten".
Szwedzi z heavy/power metalowego Incrave szykują się do wydania nowego albumu. Krążek zatytułowany "Dead End" ma się ukazać w Europie 25 kwietnia nakładem Ulterium Records, zaś dystrubucją poza krajami skandynawskimi zajmie się Metal Heaven. Miksu i masteringu płyty podjął się Per Ryberg, a okładkę wykonał Kristian Wåhlin. Na "Dead End" pojawi się kilku gości, m. in. Daniel Olsson z Tad Morose oraz Markus Sigfridsson (Dark Water, Harmony, 7 Days).