Rozwijał ten swój rzeźnicki styl Krisiun nieustannie i słychać to na ich czwartym albumie „Ageless Venomous”. Jest on inny od „Conquerors Of Armageddon”, pod względem konstrukcji utworów, a zwłaszcza ich brzmienia. Przy okazji można się zastanowić czy, w uzyskiwaniu maksymalnej selektywności dźwięku, nie posunięto się zbyt daleko.
Wyłaniający się z ognistych czeluści jeźdźcy apokalipsy zwiastują nadejście śmierci i zniszczenia, a ich najazd zapowiada krwawą rozprawę ogniem i mieczem. Przez najbliższe czterdzieści dwie minuty będą mieli pełne ręce roboty i nie spoczną w swojej krucjacie aż do ostatnich dźwięków „Conquerors Of Armageddon” – trzeciej płyty Krisiun.
"Conquerors Of Armageddon" był właśnie tym krążkiem, który pozwolił Brazylijczykom zaistnieć na death metalowym rynku. Dzięki dobrej promocji i pochlebnym recenzjom Krisiun stał się zespołem zauważalnym na metalowej mapie. Na szczęście dobre opinie nie były całkiem bezpodstawne, gdyż krążek przynosi trochę zmian w porównaniu do poprzedniczni. Niby dalej jest to brutalny, dosyć bezpośredni death metal, ale znajdziemy tutaj więcej urozmaicenia.